eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkistawka VAT za licencje...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 11

  • 11. Data: 2003-09-09 20:58:50
    Temat: Re: stawka VAT za licencje...
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 9 Sep 2003, Maddy wrote:

    >+ Użytkownik Beata Podpora napisał:
    >+ >
    >+ > Wszystkie towary i uslugi zostaly sklasyfikowane w PKWiU.
    >+ > Hmm.....praw tam nie ma....popraw mnie jak sie myle
    >+ > I skoro prawa nie maja PKWiU - to nie podlegaja Vat, ale jezeli jest
    >+ > zamowiona usluga wykonania np. grafiki, ktora jest prawem - to sprawa
    >+ > sie komplikuje :-(
    >+
    >+ Wroc, wróć...
    >+
    >+ Grafika NIE JEST PRAWEM. Jest DZIEŁEM, mozna sprzedac
    >+ prawa osobno a dzieło osobno.

    Powoli. "Stworzenie dzieła na zamówienie" oczywiście nie
    przesądza o przekazaniu *wszystkich* praw.
    Niemniej... jeśli umowa stanowi że zostanie stworzona
    grafika dajmy na to "w celu oprawienia w ramki strony
    www" - to sugerujesz że to *nie jest* żadne z pól
    eksploatacji (czytaj: *ograniczonych* praw rozporządzania)
    ujętych w ustawie "o prawach" w art. 50 "lub inne"
    (art. 50 nie jest listą zamkniętą) ??

    >+ Wykonanie projektu graficznego nie jest równoznaczne z przekazaniem praw
    >+ autorskich do niego.

    *Wszystkich* na pewno.

    >+ Jeżeli na fakturze mam "wykonanie projektu
    >+ graficznego" i nic poza tym to o ile nie ma odpowiednio skonstruowanej
    >+ umowy to praw do projektu nie sprzedaję.

    Jeśli nie sprzedajesz *żadnych* praw, a jedynie zamawiający
    postanowił cię zobowiązać do stworzenia dzieła z którego
    *wcale* nie wolno mu korzystać - to może sobie fakturę
    lub rachunek od ciebie (nieważne co dostanie) oprawić
    w ramki i powiesić w widocznym miejscu.
    Sugeruję że wyrzucać nie powinien ;) - ale skoro nie ma
    *żadnych* praw to *również* nie może to być jego KUP,
    z czego wynika pośrednio że *również* nie może odliczyć
    VAT - i dyskusja staje się bezprzedmiotowa :)

    >+ Czy ktos widzi tą róznicę?

    Ja :) Zaraz oberwę, ale coż, takie jest życie ;)

    >+ Mnie się zawsze wydawała oczywista.

    Róznica między "przekazaniem *wszystkich* praw" a np.
    "uprawnieniem do wykorzystywania utworu dla potrzeb
    dekoracji wyłącznie północnej ściany pomieszczenia
    w lokalu przy ul.XYZ" ? Jasne. Ale *jakieś*
    prawo musi wystąpić żeby dyskusja o "zakupie" miała
    sens :), inaczej to jest darowizna dla twórcy
    (i jeszcze VAT od faktury *wewnętrznej* się wtedy
    należy :]).

    >+ Ale ja mam na co dzien do czynienia z zakupem projektów graficznych
    >+ i dzieł (zdjęcia, filmy, obrazy) i praw do nich.
    >+ Jedno jest owatowane, drugie nie podlega VAT.

    Jak mniemam - dwuznaczność "prawa do korzystania" (licencja,
    czyli *niewyłączne* i nie nieograniczone :) prawo majątkowe)
    i "dzieła" jako takiego pozostawia wszystkie te watpliwości
    które były przy programach: przypomnę że jedni sprzedawali
    z VAT, drudzy bez... I że argumentem za oVATowaniem licencji
    było m.in. "ujednolicenie wykładni".

    >+ Mozna sprzedac projekt - np. projekt domu jednorodzinnego, bez
    >+ przekazywania praw autorskich - nabywca może zbudowac wg. niego dom lub
    >+ nie ale nie może go sprzedać/oddac koledze ani go modyfikować.

    +++++++
    Art. 61. Jeżeli umowa nie stanowi inaczej, nabycie od twórcy egzemplarza
    projektu architektonicznego lub architektoniczno-urbanistycznego obejmuje
    prawo zastosowania go tylko do jednej budowy.
    *****
    ------

    Jak dla mnie - to jest właśnie *prawo* z listy praw autorskich...

    >+ Można tez sprzedac projekt tegoż domu wraz z prawa autorskimi

    *wszystkimi*, bądź:

    >+ - wtedy
    >+ nabywca może np. zmodyfikowac projekt, wykorzystac jego część w innym
    >+ itp itd. (czywiście taką sprzedaz praw też mozna ograniczyć - typu: może
    >+ zmodyfikowac a nie może sprzedac dalej lub odwrotnie)

    ...dokładnie tak. I to też jest "prawo" :)

    >+ Sprzedaz praw nie jest opodatkowana VATem poniewaz prawo do czegos to
    >+ ani towar ani usługa. Wyjątkiem są licencje na programy komputerowe, i
    >+ jest to kuriozum, bo taka licencja tez nie jest ani usługa ani towarem.
    >+ Została sztucznie wpieta do ustawy, taka trzecia rączka.

    Zgadzamy się :)

    >+ Trzeba tez pamiętac że jeżeli sprzedajemy projekt graficzny i mamy umowę
    >+ która wyraźnie definiuje że sprzedaz oznacza tez przeniesienie praw
    >+ autorskich bez wyznaczania osobnego za nie wynagrodzenia to całośc jest
    >+ owatowana.

    Czekaj, czekaj.
    Czy - wzorem licencji komputerowych sprzed oVATowania - nie chodzi
    o ten sam sposób kwalifikacji, w myśl której sprzedaż "egzemplarza
    utworu" (również pojęcie z ustawy o prawach autorskich) który
    z definicji *musi* być obiektem materialnym stanowi "sprzedaż"
    właśnie, i "sprzedaż wiązana" tegoż egzemplarza i *jakiegokolwiek
    prawa* - tymże wzorem - traktowana byłaby jako oVATowana ?

    >+ Jeżeli nie ma umowy lub nie jest to wyraźnie na dokumencie sprzedaży
    >+ okreslone to sprzedając projekt NIE przekazujemy praw autorskich.

    ...och. A konkretnie to CO sprzedajemy ? ;)
    Podkreślam róznicę między "wszystkich praw majątkowych" a "ograniczo-
    nych praw majątkowych", do czego IMHO ustawa zalicza *również*
    rozporządzanie jednym egzemplarzem utworu... Jakby ktoś miał
    wątpliwości do przymiotnika "majątkowych" w odniesieniu do
    "rozporządzania utworem" to chciałbym wskazać że ustawa
    np. zabrania zabronienia dalszego obrotu "egzemplarzem" :)
    a prawo do sprzedaży to chyba "majątkowe" jednak jest !

    >+ I tu uwaga do nabywców [...]

    ...słuszna :)

    PS, OT: nie dałoby się wydobyć od ciebie komentarza nt. "DW
    a przeksięgowanie towaru handlowego na koszty" ? ;)

    pozdrowienia, Gotfryd
    (przygotowany że oberwie potrójnie :|, w tym za spowodowanie
    konieczności czytania tasiemcowego posta :|)

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1