-
1. Data: 2002-05-14 05:45:39
Temat: spadek a podatek
Od: "kesser" <k...@w...pl>
Witam!
Jestem malo zorientowany w sprawie spadkow wiec mam pare pytan.
Sprawa wyglada tak mieszkanie spoldzielcze wlasnosciowe zostalo przepisane
na mnie aktem notrialnym. (jestem w III gr. pokrewienstwa tzw. piata woda po
kisielu)
Zmarlej az zmarl 10 lat temu dzieci nie mieli, on mial dzieci z pierwszego
malzenstwa. Ponoc sprawa o zachoweg byla i juz dostali 10 lat temu.
Jedyna zyjaca krewna zmarlej zrzeka sie swoich roszczen co do spadku.
Wnosze do sadu o otwarcie testamentu.
1) I co sie dalej dzieje jak to dlugo trwa?
2) Jak jest teraz z tym podatkiem bo chyba bede musial zaplacic podatek?
3) To skoro do zamkniecia sprawy bede musial ponosic koszty zwiazane z tym
mieszkaniem (oplaty) a w nim nie mieszkal to co zrobic by je legalnie
wynajac (na dziko sasiedzi sa zbyt wscipscy)?Moze jest jakis paragraf w
prawie spoldzielczym?
4) Co zrobic by nie zaplacic tego podatku lub go zniwelowac w czesci od
spadku bo i gdzie taka kase znajde najac zycie to nie bedzie to kwota np do
500 PLN?
Z gory dzieki za wszelka pomoc
k...@w...pl
P.S. czy mozliwe jest by notariusz pobral ten podatek przy spozadzaniu
testamentu? Gdzies wyczytalem ze jesli spadek przekazany jest aktem
notarialnym to notariusz nalicza podatek odrazu?