-
1. Data: 2002-12-11 09:38:19
Temat: obostrzenia na jednoosobowe dg - podsumowanie, pytania
Od: "Wojciech Jakobczyk" <s...@n...email>
witam,
sledze wszystkie watki na grupie dotyczace noworocznych problemow z
jednoosobowymi dzialalnosciami i widze ze sa dwa rozwiazania ale interesuje
mnie jeszcze szczegoly:
1. sprzedaz uslugi osobie fizycznej nie prowadzacej dzialalnosci - ale jak
czesto? czy to jest okreslone jakos czy wystarczy raz, dwa razy w roku i
spokoj? wartosc ma znaczenie?
2. zatrudnienie podwykonawcy na umowe o dzielo, i podobne watpliwosci.
w moim przypadku oba rozwiazania wchodza w gre, nawet bez specjalnego
naciagania, ale to wlasnie zalezy od czestosci dokonywania takich akcji.
wojtek
-
2. Data: 2002-12-11 09:49:17
Temat: Re: obostrzenia na jednoosobowe dg - podsumowanie, pytania
Od: Nikt <n...@p...onet.pl>
Wojciech Jakobczyk wrote:
> sledze wszystkie watki na grupie dotyczace noworocznych problemow z
> jednoosobowymi dzialalnosciami i widze ze sa dwa rozwiazania ale
> interesuje mnie jeszcze szczegoly:
> 1. sprzedaz uslugi osobie fizycznej nie prowadzacej dzialalnosci - ale
> jak czesto? czy to jest okreslone jakos czy wystarczy raz, dwa razy w
> roku i spokoj? wartosc ma znaczenie?
Działalność gospodarcza to jest to co robimy stale, a nie jednorazowo.
Więc raz w roku nie starczy. Raz w miesiącu powinno być OK. Raz na
kwartał? No nie wiem., chyba zbyt rzadko.
Jeśli chodzi o wartośc, to poprawiona ordynacja podatkowa pozwala
urzędowi skarbowemu kwestionować umowy, których rzeczywistym celem jest
obejście prawa lub zaniżenie zobowiązań podatkowych. Gdy wartość będzie
bardzo niska to chyba od razu podpadnie pod tem przepis.
-
3. Data: 2002-12-11 11:26:37
Temat: Re: obostrzenia na jednoosobowe dg - podsumowanie, pytania
Od: "Sark" <w...@p...onet.pl>
Użytkownik "Nikt" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:at71n3$gk3$1@news.onet.pl...
> Wojciech Jakobczyk wrote:
> Działalność gospodarcza to jest to co robimy stale, a nie jednorazowo.
> Więc raz w roku nie starczy. Raz w miesiącu powinno być OK.
A to zależy jakie usługi świadczysz, jaki masz portfel zleceń, na jaki czas
podpisujesz umowy, usługi materialne czy niematerialne itp. itd i czy twoja
DG to fikcja a w rzeczywistości jestes faktycznie u poprzedniego
pracodawcy i tylko jemu wystawisz comiesięcznie faktury.
> Jeśli chodzi o wartośc, to poprawiona ordynacja podatkowa pozwala
> urzędowi skarbowemu kwestionować umowy, których rzeczywistym celem jest
> obejście prawa lub zaniżenie zobowiązań podatkowych. Gdy wartość będzie
> bardzo niska to chyba od razu podpadnie pod tem przepis.
Zgadza się, w Dobrej Firmie na stronie F6 jest dobr omówienie tego problemu
"Fiskus lepiej przyjrzy sie umowie"
Dlatego proponuję nic nie kombinować bo a nuż sie okaże że zatrudnień mało
(ciekawe na jakiej podstawie prawnej można kogoś zmusić do zatrudnienia
innej osoby, decydowac kiedy i ile osób) albo okaże się że zatrudnienie nie
jest związane ze specyfiką i istotą twojej działalności i zostanie
zakwalifikowane jako
"pomocnicze" czyli w efekcie nic nie zmieni a zkolei częśte zatrudniania na
UoD tez na coś wskazuje.
W efkekcie łatwiej się wybronic z obecnego status quo niz brnąć dalej.
uważam że duzo by dało słanie proestów i zapytan i do MF i do gazet (GW,
Rzepa) zwłaszca ze jest wiel usług któryxh nijak nie da sie świadczyć dla
ludu :)
--
Pozdrawiam
Sark
-
4. Data: 2002-12-13 01:50:16
Temat: Re: obostrzenia na jednoosobowe dg - podsumowanie, pytania
Od: Gotfryd Smolik <"G.S. Newsy"@stanpol.com.pl>
On Wed, 11 Dec 2002, Nikt wrote:
>+ Wojciech Jakobczyk wrote:
[...]
>+ Działalność gospodarcza to jest to co robimy stale, a nie jednorazowo.
Zeznaję że znany mi jest opis wyroku NSA który temu zaprzeczył.
Akcja:
- gość ściąga dla klienta samochód z Niemiec (używany). Osobiście,
kupując na siebie itp. i odsprzedając. 1 sztuka.
- US przesłuchuje kupującego (klienta z p.1)
- US wzywa 'gościa' i informuje go, że w związku z tym iż ściągnięcie
samochodu odbyło się 'z zamiarem odsprzedaży' to to nie jest
odsprzedaż własnego majątku tylko DG. Inaczej mówiąc - należy
się VAT :>
- IS odrzuca odwołanie
- NSA przesłuchuje 'klienta', ten potwierdza że przed kupnem była
ustna umowa co do rodzaju pojazdu (i koloru nadwozia :])
- NSA przyznaje racje US.
[...]
>+ Jeśli chodzi o wartośc, to poprawiona ordynacja podatkowa pozwala
>+ urzędowi skarbowemu kwestionować umowy, których rzeczywistym celem jest
>+ obejście prawa lub zaniżenie zobowiązań podatkowych.
To może niekoniecznie działać: np. "konserwacja" konserwacji
nie równa itp. I to *naprawdę* !
Pozdrowienia, Gotfryd
-
5. Data: 2002-12-13 08:13:25
Temat: Re: obostrzenia na jednoosobowe dg - podsumowanie, pytania
Od: "Sark" <w...@p...onet.pl>
Użytkownik "Gotfryd Smolik" <"G.S. Newsy"@stanpol.com.pl> napisał w
wiadomości
news:Pine.WNT.4.40.0212130244420.-128981115-100000@k
6-2.portezjan.zabrze.pl
...
> On Wed, 11 Dec 2002, Nikt wrote:
>
> >+ Wojciech Jakobczyk wrote:
> [...]
> >+ Działalność gospodarcza to jest to co robimy stale, a nie jednorazowo.
>
> Zeznaję że znany mi jest opis wyroku NSA który temu zaprzeczył.
> Akcja:
> - gość ściąga dla klienta samochód z Niemiec (używany). Osobiście,
> kupując na siebie itp. i odsprzedając. 1 sztuka.
> - US przesłuchuje kupującego (klienta z p.1)
> - US wzywa 'gościa' i informuje go, że w związku z tym iż ściągnięcie
> samochodu odbyło się 'z zamiarem odsprzedaży' to to nie jest
> odsprzedaż własnego majątku tylko DG. Inaczej mówiąc - należy
> się VAT :>
> - IS odrzuca odwołanie
> - NSA przesłuchuje 'klienta', ten potwierdza że przed kupnem była
> ustna umowa co do rodzaju pojazdu (i koloru nadwozia :])
> - NSA przyznaje racje US.
Czyli jakby nie patrząc to on w efekcie działał tylko na rzecz ludności ale
załóżmy że taki spsób sprowadzania zastosował __tylko__ dla firm - dla
uproszczenia jedosobowych (zrobił taki "numer" kilka razy nim "wpadł) ...
sam jest "fizyczny" ... ot zwykła "ludność" i teraz ciekawie by to
wyglądało w świele nowych regulacji o DG i działałności wykonywanej
osobiście. Z tego co juz napisano na grupie to nie mozna tego
zakwalifikować jako DG bo wykonywał to osobiście i takiej samej czynności
nie wykonywał dla ludności ... więc gdyby działał po 01.01.2003 r to i z us
i z vatą problemu by chyba nie miał ? :-)
--
Pozdrawiam
Sark
-
6. Data: 2002-12-13 13:37:06
Temat: Re: obostrzenia na jednoosobowe dg - podsumowanie, pytania
Od: "berdycz" <p...@b...pl>
Użytkownik "Wojciech Jakobczyk" <s...@n...email> napisał w wiadomości
news:at7123$lnu$1@szmaragd.futuro.pl...
> sledze wszystkie watki na grupie dotyczace noworocznych problemow z
{...}ale jak czesto? czy to jest okreslone jakos czy wystarczy raz, dwa razy w roku i
> spokoj? wartosc ma znaczenie?
Każda odpowiedź jest zła. Cokolwiek zrobisz Urząd cię ukarze (jak będzie chciał):-(
Wydłubałbym mózg temu ścierwu, który tą nadinterpretacje wymyślił.:-(
Moja księgowa twierdzi , że problemem mam się nie przejmować, bo ponoć nasz US nie
czepia się "działalności wykonywanej osobiście",
ale ja im nie wierzę.
Jak ja nieznoszę polaków. Ja chcę wreszcie do unii, panowie patrioci polacy.
Ja chcę podatku liniowego, bez możliwości wprowadzania nadinterpretacji przez "tęgo
myślących" skurwysynów i skurwycórki.:-(
-
7. Data: 2002-12-13 16:28:56
Temat: Re: obostrzenia na jednoosobowe dg - podsumowanie, pytania
Od: "pix" <p...@w...pl>
> Jak ja nieznoszę polaków. Ja chcę wreszcie do unii, panowie patrioci
polacy.
Obawiam się, że jesteś nadmiernym optymistą.
Po wejściu do UE przepisy podatkowe w jakis znaczny sposób chyba się
nie zmienią gdyż nie podlegają, zdaje się, szczegółowym regulacjom.
Mentalność naszych urzędników i wadzy też pozostanie bez zmian.
Być może za to będzie łatwiejsze po prostu przeniesienie firmy do jakiegoś
bardziej cywilizowanego kraju - jeśli oczywiście specyfika działalności
na to pozwoli.
Pix
-
8. Data: 2002-12-13 19:21:37
Temat: Re: obostrzenia na jednoosobowe dg - podsumowanie, pytania
Od: "berdycz" <p...@b...pl>
Użytkownik "pix" <p...@w...pl> napisał w wiadomości news:atd24g$lbb$1@news.tpi.pl...
> Obawiam się, że jesteś nadmiernym optymistą.
> Po wejściu do UE przepisy podatkowe w jakis znaczny sposób chyba się
> nie zmienią gdyż nie podlegają, zdaje się, szczegółowym regulacjom.
> Mentalność naszych urzędników i wadzy też pozostanie bez zmian.
> Być może za to będzie łatwiejsze po prostu przeniesienie firmy do jakiegoś
> bardziej cywilizowanego kraju - jeśli oczywiście specyfika działalności
> na to pozwoli.
Zgadzam się!
Ja mam nadzieję, że wielu polaków zostanie wymienionych na swoich stanowiskach przez
Polaków, albo zmienią swój stosunek do
otoczenia.
Mam nadzieję, że po paru latach przepisy prawa i praktyka ich stosowania się
ujednolici i ucywilizuje.
Mam nadzieję, ze stare pierdzistołki zostaną wymienione na młodsze nieskażone kadry.
I , ze nie będę miał najmniejszego problemu zarejestrować swoją firmę np. w Niemczech
i mieć w d* polskich urzędników skarbowych z
ich radosną twórczością.:-(
Niech zdychają sami na własne życzenie.:-(