1. Data: 2002-02-16 17:38:09
Temat: korekty deklaracji VAT
Od: "Asen" <a...@i...pl>
Czytaliscie?
Gazeta Wyborcza:
http://wyborcza.gazeta.pl/info/artykul.jsp?xx=694808
&dzial=010301
NSA na korzyść spóźnialskich VAT-owców
Marcin Musiał (12-02-02 17:05)
Zdaniem Naczelnego Sądu Administracyjnego termin obniżenia VAT należnego o
naliczony nie mija - jak uważają organy podatkowe - wraz z upływem terminu
do złożenia deklaracji.
Z korzystnej dla spółki T. interpretacji NSA mogą skorzystać inni podatnicy,
którym fiskus odmawia prawa do odliczenia VAT w związku z upływem terminu do
złożenia deklaracji podatkowej. W zakończonej we wtorek sprawie sąd uchylił
decyzję zarówno izby skarbowej, jak i poprzedzające ją rozstrzygnięcie
urzędu skarbowego.
Spółka T. zaskarżyła do NSA decyzję olsztyńskiej izby skarbowej, która
utrzymała w mocy takie samo rozstrzygnięcie urzędu skarbowego. W styczniu
2000 r. spółka T. złożyła deklaracje VAT dotyczące grudnia poprzedniego
roku. Na początku lutego firma skorygowała tę deklarację, zwiększając
podatek naliczony, co skutkowało większym obniżeniem tego podatku i większym
zwrotem. Wynikało to z sześciu grudniowych faktur, które gdzieś się
zapodziały i dlatego nie ujęto ich w deklaracji.
Urząd skarbowy, a potem izba skarbowa, do której odwołała się spółka,
odmówiły uznania korekty. Powołując się m.in. na art. 19 ust. 3b ustawy o
VAT, fiskus uznał, że znalezione faktury firma mogła jeszcze uwzględnić w
deklaracji za styczeń (czyli tej złożonej w lutym), ale z szansy z tej nie
skorzystała. Po 25 stycznia (czyli ostatecznym terminie złożenia deklaracji
za grudzień) firma w żadnym wypadku nie miała jednak prawa złożyć korekty,
która uprawniałaby ją do większego zwrotu VAT za grudzień. Nie można też
zastosować w tym wypadku przepisów ordynacji podatkowej, dotyczących
terminów składania korekt, ponieważ te odnoszą się do zwrotu nadpłaty
podatku, która w przypadku firmy T. nie miała miejsca.
W skardze do NSA spółka zarzuciła organom skarbowym pozbawienie prawa do
złożenia korekty podatkowej.
Sąd przyznał spółce racje. Według sądu fiskus błędnie zinterpretował z art.
19 ust. 3b, bo z przepisu tego wynika, że nie odsyła on do terminów
składania deklaracji podatkowych, lecz tylko do terminu rozliczenia.
Kolejnym błędem fiskusa było niezastosowanie ordynacji podatkowej. Sąd
podkreślił, że z założenia deklaracja ma odzwierciedlać rzeczywistość.
Ujawnienie niezgodności deklaracji z rzeczywistością powinno zostać
zweryfikowane. Pozbawienie możliwości dokonania korekty byłoby zdaniem NSA
niezgodne nie tylko z ordynacja podatkową, ale także z Konstytucją. -
Ponieważ spółka w terminie złożyła deklarację za grudzień, miała prawo do
korekty i obniżenia podatku naliczonego o należny ze wspomnianych faktur -
uzasadniał wyrok sędzia Zbigniew Kmieciak.
W rządowym projekcie zmian w VAT, nad którym w piątek będzie głosował Sejm,
prawo do korekty deklaracji VAT zostało przywrócone.
Sprawa ma sygnaturę III SA 2400/00