On Fri, 6 May 2005, jureq wrote:

>+ Zawsze wydawało mi się, że bilety dzielą się na jednorazowe
>+ uprawniające do jednorazowego przejazdu i okresowe uprawniające do
>+ przejazdu wielokrotnego

Niemożliwe :) Ostatnie stwierdzenie jest hm... wieloznaczne :)

- jednorazowe
- wielokrotne ("wielokrotnego kasowania" albo "wieloprzejazdowe"),
były nawet 10-krotnego kasowania :) - uprawniały do *wielokrotnego*
przejazdu, z oznaczoną krotnością
- bilety okresowe, nie zawierające limitu na krotność przejazdu.
"Najkrótsze" bilety okresowe są na czasy mierzone w godzinach
lub kwadransach... (czy po 10 minut ? :)) i ciekaw jestem
co by na *taki* bilet US powiedział :|

--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, memoriał, ZUS)

do góry

Dnia 5/6/2005 11:59 PM, Użytkownik witek napisał:

> Tomek wrote:
>
>>
>>
>> polecam http://www.is.gdansk.pl/regulation.php?rid=364
>>
> Interpretacja jest beznadziejna.
> Bo równie dobrze mógłbym się odwołać do książki profesora Miodka i
> zdefiniować co oznacza bilet okresowy.

IMHO wręcz przeciwnie: wzorowa.

--
gefragt

do góry

du hast mich gefragt wrote:
> Dnia 5/6/2005 11:59 PM, Użytkownik witek napisał:
>
>> Tomek wrote:
>>
>>>
>>>
>>> polecam http://www.is.gdansk.pl/regulation.php?rid=364
>>>
>> Interpretacja jest beznadziejna.
>> Bo równie dobrze mógłbym się odwołać do książki profesora Miodka i
>> zdefiniować co oznacza bilet okresowy.
>
>
> IMHO wręcz przeciwnie: wzorowa.
>
No o ile cennik pkp stanowi u nas prawo to nie ma sprawy.
Jeżeli już to raczej bym się odowływał to znaczenia słowa okresowy i do
autorytetów w tej sprawie, a nie do cennika pkp, który poszufladkował
sobie bilety jak mu się chciało.
Nagłe widzimisię kogoś kto redagował regulamin pkp może spowodować, że
część ludzi straci ulgą, a część zyska.
Przecież to się przed żadnym sądem nie utrzyma.
Głupota.

do góry

Dnia 5/9/2005 2:12 PM, Użytkownik witek napisał:

> du hast mich gefragt wrote:

>> IMHO wręcz przeciwnie: wzorowa.
>>
> Jeżeli już to raczej bym się odowływał to znaczenia słowa okresowy


To może zapoznaj się ze znaczeniem...


--
gefragt

do góry

In article <Pine.WNT.4.60.0505071450000.1812@athlon>,
Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> wrote:

>
> "Najkrótsze" bilety okresowe są na czasy mierzone w godzinach
> lub kwadransach... (czy po 10 minut ? :))
>
U nas 20.

> i ciekaw jestem
> co by na *taki* bilet US powiedział :|
>
Że ma być imienny? ;)

--
Jarek
To tylko moje prywatne opinie.

do góry

Zapis w ustawie;
"udokumentowanych wyłącznie imiennymi biletami okresowymi" jest kategoryczny i
zamknięty.
Zgodnie ze stanowiskiem Ministerstwa Transportu : jeżeli w określonym rodzaju
komunikacji nie występują okresowe bilety imienne, bilet okresowy będzie
uznawany za bilet imienny jeżeli na odwrotnej stronie biletu okresowego
zamieszczone będzie imię i nazwisko podatnika oraz pieczątka przedsiębiorstwa
transportowego wraz z imienną pieczęcią kasjera.

Powyższe nie jest oczywiście prawem czy wykładnią.
Jest natomiast potwierdzeniem niejasności powstałych w tym zakresie i próbą
definicji.
Wykładnia celowościowa w tym przypadku będzie traktowana jako rozszerzająca i
nie uprawniona.Stwierdzenie "imienny" łączy sie bowiem przynajmniej
teoretycznie z ograniczeniem wykorzystania go przez inne niż podatnik osoby w
okresie którego dotyczy bez względu na to jak definiujemy
słowo "okresowy".Faktura co do zasady nie jest dokumentem uprawniającym do
przejazdu i odliczenia w ramach nie ryczałtowych KUP pracownika nawet jeśli
zawiera w treści słowo "imienny" i wystawiona jest na podatnika.Dokumentuje
wydatek i osobę płatnika.
Nie jeżdżę PKP stale więc nie znam zasad wystawiania biletów na okresy dłuższe
i obejmujące kilka przejazdów.Nie wiem w jaki sposób PKP definiuje i
dokumentuje "imienność" i czym ją potwierdza.
Zasady dokumentowania tych wydatków(bilet) oraz obowiązkowa łączność warunków
imienności i okresowości są zapisane w ustawie w sposób jasny i nie sądzę by
dla potrzeb dowodowych fiskus przyjmował inny dokument niż bilet.
Faktem jest ,że wydatek jest poniesiony i udokumentowany.Faktem
jest "celowość" wydatku zgodna z intencją ustawodawcy i interesem podatnika.
Tak więc pomysłem nie od rzeczy jest skierowanie zapytania do US czy IS,w
określonym stanie faktycznym lub korekta PIT według "pomysłu" US a następnie
wniosek o stwierdzenie nadpłaty i wszczęcie sporu do wyroku NSA-włacznie.

Pzdr-Kriss


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry