Pocieszcie sie.
W ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych przeredagowali

artykuł 21

Wolne od podatku dochodowego są:
-----------
20) część dochodów osób, o których mowa w art. 3 ust. 1, przebywających
czasowo za granicą i uzyskujących dochody ze stosunku pracy lub stypendiów,
z wyjątkiem wynagrodzenia uzyskiwanego przez członka służby zagranicznej - w
wysokości równowartości diety z tytułu podróży służbowych poza granicami
kraju, określonych w przepisach w sprawie wysokości oraz warunków ustalania
należności przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub
samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej poza
granicami kraju, za każdy dzień, w którym była wykonywana praca lub
otrzymywane stypendium; zwolnienie dotyczy dochodów nieprzekraczających
rocznie równowartości trzydziestu diet, z zastrzeżeniem ust. 15,
20a) uchylony
----------

Do tej pory można było odliczyć wysokość diet za każdy dzień pobytu.
Od 1 stycznia w ust. 20) dołożyli zdanie po średniku i wyszło na to, że
podatek płaci się od całości zarobionych pieniędzy, bo 30 diet to nie 365.

Polak w Polsce ma KUP, a Polak zarabiający za granicą ma zapłacić podatek
od całości (najlepiej od razu wpaść w 40%), odłożyć z tego na emeryturę i
cieszyć się, że całości nie zabrali.