Użytkownik "Aga" napisał w wiadomości m.in.>

> pracuję w US od 12 lat , jestem starszy komisarz skarbowy

Czy to jest wysokie stanowisko (starszy komisarz skarbowy)? Właściwie czym
się taki komisarz zajmuje? Dla mnie określenie komisarz kojarzy się z pracą
w innych formacjach i niekoniecznie w Polsce;-), natomiast jeżeli chodzi o
aparat skarbowy to kojarzy mi się z poborcą skarbowym bądź z UKS(?) Jeśli
tak, to zarobki stoją na innym poziomie niż pracowników służby cywilnej w
urzędach czy izbach skarbowych...

>nie jestem w służbie cywilnej

Myślałem, że każdy pracujący w "skarbówce" jest członkiem korpusu, bądź
pracownikiem, bądź mianowanym urzędnikiem...
w moim US nie ma ani jednego członka korpusu służby

> poziom pracowników jest adekwatny do poziomu...

Jak to rozumieć?:-)

Pozdrawiam
T.N.

P.S. Czy ktoś się orientuje w sferze zarobków dla "żółtodziobów"
(początkujących, normalnych, bez doświadczenia) w urzędach i izbie na danym
obszarze? Czy praca w izbie jest bardziej "zyskowna" niż w urzędach?
Pamiętam, że padło stwierdzenie, że 30% "jest" za izbą...

do góry

Użytkownik "Tomasz Nowak" <n...@o...pl> napisał w wiadomości
news:d237p0$8bi$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Aga" napisał w wiadomości m.in.>
>
> > pracuję w US od 12 lat , jestem starszy komisarz skarbowy
>
> Czy to jest wysokie stanowisko (starszy komisarz skarbowy)? Właściwie czym
> się taki komisarz zajmuje? Dla mnie określenie komisarz kojarzy się z
pracą
> w innych formacjach i niekoniecznie w Polsce;-), natomiast jeżeli chodzi o
> aparat skarbowy to kojarzy mi się z poborcą skarbowym bądź z UKS(?) Jeśli
> tak, to zarobki stoją na innym poziomie niż pracowników służby cywilnej w
> urzędach czy izbach skarbowych...
>
> >nie jestem w służbie cywilnej
>
> Myślałem, że każdy pracujący w "skarbówce" jest członkiem korpusu, bądź
> pracownikiem, bądź mianowanym urzędnikiem...
> w moim US nie ma ani jednego członka korpusu służby
>
> > poziom pracowników jest adekwatny do poziomu...
>
> Jak to rozumieć?:-)
>
> Pozdrawiam
> T.N.
>
> P.S. Czy ktoś się orientuje w sferze zarobków dla "żółtodziobów"
> (początkujących, normalnych, bez doświadczenia) w urzędach i izbie na
danym
> obszarze? Czy praca w izbie jest bardziej "zyskowna" niż w urzędach?
> Pamiętam, że padło stwierdzenie, że 30% "jest" za izbą...

Warszawa. Jeden z US. Stanowisko na dzien dobry starszy referent
(wykształcenie wyższe-stąd i od razu starszy). zarobki na dzień dobry 1750
brutto (umowa na zastępstwo). Dane z końcówki zeszłego roku. Obecnie to samo
stanowisko, pensja wyższa 1972 brutto, umowa na czas określony - do
zrobienia aplikacja służby cywilnej. Potem ponoć ma być umowa na czas
nieokreślony. Z plotek: ten to US jeden z najgorzej opłacanych w Wawie.

m.

do góry

Użytkownik "m." napisał m.in.:

> Warszawa. Jeden z US. Stanowisko na dzien dobry starszy referent
> (wykształcenie wyższe-stąd i od razu starszy). zarobki na dzień dobry 1750
> brutto (umowa na zastępstwo). Dane z końcówki zeszłego roku. Obecnie to
> samo
> stanowisko, pensja wyższa 1972 brutto, umowa na czas określony - do
> zrobienia aplikacja służby cywilnej. Potem ponoć ma być umowa na czas
> nieokreślony. Z plotek: ten to US jeden z najgorzej opłacanych w Wawie.

Sądzę, że w Warszawie są wyższe zarobki niż w innych częściach kraju... A
ile może zarabiać osoba z wyższym wykształceniem "na dzień dobry" w Izbie
(może być Warszawa)?

Pozdrawiam
T.N.

do góry

Dnia Mon, 28 Mar 2005 11:06:10 +0200, Tomasz Nowak napisał(a):
> Użytkownik "m." napisał m.in.:

>> Warszawa. Jeden z US. Stanowisko na dzien dobry starszy referent
>> (wykształcenie wyższe-stąd i od razu starszy). zarobki na dzień dobry 1750
>> brutto (umowa na zastępstwo). Dane z końcówki zeszłego roku. Obecnie to

> Sądzę, że w Warszawie są wyższe zarobki niż w innych częściach kraju... A

Na to wygląda.
W Krakowie Starszy Referent dostaje 1600 brutto na wejściu, a potem różne
śladowe podwyżki. Inna sprawa że jest sporo "niespodzianek" - premie
kwartalne (identyczne dla wszystkich, tzn. zależne tylko od stażu pracy),
wypłata "z zysku" pod koniec roku (bywa zbliżone do pensji), "trzynastka"...
Ale na kokosy nie ma co liczyć.
Umowa najpierw jest na 6 miesięcy, potem na rok, potem jest egzamin i się
wstępuje do Służby Cywilnej, a umowa przechodzi na bezterminową.

W Izbach zarobki podobno są wyższe - ale nie znam szczegółów.

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
"Poglądy polityczne mają takie znaczenie w sejmie jak upierzenie u krokodyla"
(c) Tomasz Olbratowski 2004

do góry