BuKoX wrote:

> A jeśli nie jest to WNT bo jest to usługa a nie towar to co to
> zmienia? Faktury są od kontrahenta z UE i są wystawiane w polskich
> złotych.

W sensie rachunków w rozliczeniu VAT niewiele zmienia,
ale od strony papierkologii jest trochę różnicy w nabyciu towaru i usługi.

do góry

Dnia 28-11-2008 o 15:40:57 BuKoX <b...@g...pl> napisał(a):

> cef pisze:
>
>>> Raczej dla importu usług, jesli dobrze zrozumiałem wątek.
>> To już bez znaczenia. Skoro BuKoX się uparł, że ma WNT...
>
> A jeśli nie jest to WNT bo jest to usługa a nie towar to co to zmienia?
> Faktury są od kontrahenta z UE i są wystawiane w polskich złotych.
>

1. Nie wpisujesz tego na kwartalnej informacji podsumowującej
2. Wykazujesz w innej rubryce VAT-7
3. Masz najpewniej inny moment powstania obowiązku podatkowego
i być może troche inne zasady wystawienia fvat

I pewnie coś by się jeszcze znalazło.

Natomiast najprawdopodobniej reguła ogólna jest taka sama - naliczasz,
odliczasz i przy sprzedaży naliczasz :-)

Pozdrawiam,
Tomek

do góry

Tomek pisze:

> 1. Nie wpisujesz tego na kwartalnej informacji podsumowującej
> 2. Wykazujesz w innej rubryce VAT-7
> 3. Masz najpewniej inny moment powstania obowiązku podatkowego
> i być może troche inne zasady wystawienia fvat
>
> I pewnie coś by się jeszcze znalazło.
>
> Natomiast najprawdopodobniej reguła ogólna jest taka sama - naliczasz,
> odliczasz i przy sprzedaży naliczasz :-)

Czyli podsumowując przy zakupie naliczam/odliczam i wychodzę z VAT-em na
0 a następnie naliczam 22% i tyle oddaje do US. Rozumiem, że nie ma
sposobu obejścia 0% VAT-u z zakupu tak abym mógł mniej oddać do US?

pozdrawiam...

--
__ __ ______________________________ __ ___
|__\ | | |_/ / \ \_/ Blog: http://bukox.pl | |\ | |_ |
|__/ |__| | \ \__/ / \____TC: http://totalcmd.pl/ _/ <> | \| |__ |

do góry

BuKoX wrote:

> Czyli podsumowując przy zakupie naliczam/odliczam i wychodzę z VAT-em
> na 0 a następnie naliczam 22% i tyle oddaje do US. Rozumiem, że nie ma
> sposobu obejścia 0% VAT-u z zakupu tak abym mógł mniej oddać do US?

Tyle tłumaczenia i wszystko na nic...
Jakie obejście 0% VAT z zakupu?
Przecież zakup opodatkowałeś 22% a nie 0% w fakturze wewnetrznej.
Pomysl, że gdybyś zakupił tę usluge w kraju, to finasowo
(w rozliczeniu VAT) efekt miałbyś taki sam - tylko teraz - przy imporcie
usług czy WNT-
całość płacisz przy sprzedaży do skarbówki, a przy nabyciu krajowym
płaciłbyś do US
rożnicę a resztę temu od którego kupiłeś.

Masz kredyt od Państwa na część kwoty VAT i jeszcze chcesz coś
obejść?

do góry

On Fri, 28 Nov 2008, cef wrote:

> BuKoX wrote:
>
>> Czyli podsumowując przy zakupie naliczam/odliczam i wychodzę z VAT-em
>> na 0 a następnie naliczam 22% i tyle oddaje do US. Rozumiem, że nie ma
>> sposobu obejścia 0% VAT-u z zakupu tak abym mógł mniej oddać do US?
>
> Tyle tłumaczenia i wszystko na nic...
> Jakie obejście 0% VAT z zakupu?

Prosto - myśli o kupieniu tam gdzie ma niższy VAT.
Co śmieszniejsze w rzadkich przypadkach to działa - jeśli sprzedawca
mieści się w limicie "sprzedaży zagranicznej" a nabywca jest z VAT
zwolniony.
Nie wiem jaki w tej chwili jest najniższy VAT w .ue - dolny
"dopuszczalny" limit (każde państwo może sobie przyjąć jak chce)
to 15%, ale np. Irlandia miała jakiś czas 7% (stawki *podstawowej*)
bo tyle wynegocjowali przy wejściu do UE (ta.... już widzę jak
ktoś sobie wyobraża że Polska przy wejściu do UE negocjowałaby
NIŻSZE podatki...)

> Przecież zakup opodatkowałeś 22% a nie 0% w fakturze wewnetrznej.
> Pomysl, że gdybyś zakupił tę usluge w kraju, to finasowo
> (w rozliczeniu VAT) efekt miałbyś taki sam

To prawda.
Ale jakby kupił za granicą to już niekoniecznie :D

> Masz kredyt od Państwa na część kwoty VAT i jeszcze chcesz coś
> obejść?

AFAIR ostatnio Niemcy podnieśli stawkę VAT, ale po częsci tak to
działało. Jak polski fiskus chciał 22% a niemiecki 16%, to nawet
w pewnym zakresie opłacało się otworzyć sklep wysyłkowy w .de,
wysyłać towar do .de, zapłacić MNIEJ do ich budżetu i stamtąd
sprzedawać klientom w .pl (polski budżet dostawał "nic").

pzdr, Gotfryd

do góry

Gotfryd Smolik news wrote:

>> Tyle tłumaczenia i wszystko na nic...
>> Jakie obejście 0% VAT z zakupu?
>
> Prosto - myśli o kupieniu tam gdzie ma niższy VAT.

Chyba nie rozumiem do czego zmierzasz.
Przecież VAT naliczy od tego zakupu wg przepisów krajowych.


>> Przecież zakup opodatkowałeś 22% a nie 0% w fakturze wewnetrznej.
>> Pomysl, że gdybyś zakupił tę usluge w kraju, to finasowo
>> (w rozliczeniu VAT) efekt miałbyś taki sam
>
> To prawda.
> Ale jakby kupił za granicą to już niekoniecznie :D

Chyba nadal nie rozumiem.
Stawka VAT w zakupie na ten towar za granicą nie ma tu znaczenia,
tylko taka jaka w Polsce obowiązuje


> AFAIR ostatnio Niemcy podnieśli stawkę VAT, ale po częsci tak to
> działało. Jak polski fiskus chciał 22% a niemiecki 16%, to nawet
> w pewnym zakresie opłacało się otworzyć sklep wysyłkowy w .de,
> wysyłać towar do .de, zapłacić MNIEJ do ich budżetu i stamtąd
> sprzedawać klientom w .pl (polski budżet dostawał "nic").

A to już zupełnie inna kwestia - prowadzenia sprzedaży
i opodatkowania się z tytułu tej sprzedaży w innym kraju.

do góry

On Sun, 30 Nov 2008, cef wrote:

> Gotfryd Smolik news wrote:
>
>>> Tyle tłumaczenia i wszystko na nic...
>>> Jakie obejście 0% VAT z zakupu?
>>
>> Prosto - myśli o kupieniu tam gdzie ma niższy VAT.
>
> Chyba nie rozumiem do czego zmierzasz.
> Przecież VAT naliczy od tego zakupu wg przepisów krajowych.

Nie zawsze.
Do limitu może go naliczać wg przepisów "lokalnych".
Wystarczy, jeśli podmiotu nabywający będzie zwolniony z VAT w .pl

> Chyba nadal nie rozumiem.
> Stawka VAT w zakupie na ten towar za granicą nie ma tu znaczenia,
> tylko taka jaka w Polsce obowiązuje

Nie do końca.
W limicie - art.10 ("Wewnštrzwspólnotowe nabycie towarów, o którym
mowa w art. 9, nie występuje...")

Limit niski, ale po pierwsze nie odnosiłem się do dużych obrotów,
a po drugie IMVHO "poszerzenie" limitu odrębnymi *dla VAT* podmiotami
(S.C. :)) nie jest nielegalne.

>> AFAIR ostatnio Niemcy podnieśli stawkę VAT, ale po częsci tak to
>> działało. Jak polski fiskus chciał 22% a niemiecki 16%, to nawet
>> w pewnym zakresie opłacało się otworzyć sklep wysyłkowy w .de,
>> wysyłać towar do .de, zapłacić MNIEJ do ich budżetu i stamtąd
>> sprzedawać klientom w .pl (polski budżet dostawał "nic").
>
> A to już zupełnie inna kwestia - prowadzenia sprzedaży
> i opodatkowania się z tytułu tej sprzedaży w innym kraju.

Może nie dość wyraźnie napisałem, ale co innego mogłem mieć na myśli?
:)

pzdr, Gotfryd

do góry