Tego przypadku nie miałem ale jest on bardzo ciekawy gdyż musi być dowód,że
towar został dostarczony na miejsce a logika by wskazywała, że powinien
wystarczyć dowód odbioru.
Ciekawe zresztą jest,że np, niemieckie firmy od nas nie wymagają żadnych
podpisów przy zakupie towarów u nich.

do góry

Użytkownik "Karpow" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
news:cghh7h$ng$1@news.onet.pl...
>
> Tego przypadku nie miałem ale jest on bardzo ciekawy gdyż musi być
dowód,że
> towar został dostarczony na miejsce a logika by wskazywała, że powinien
> wystarczyć dowód odbioru.
> Ciekawe zresztą jest,że np, niemieckie firmy od nas nie wymagają żadnych
> podpisów przy zakupie towarów u nich.
no i w tym przypadku stosuje CMR, bo potrzebne mi sa następujące dokumenty:
1) kopię faktury dostawy - MAM
2) specyfikacja poszczególnych sztuk ładunku - MAM
3) dokument zawierający, co najmniej następujące dane: - CMR
1. imię i nazwisko lub nazwę oraz adres siedziby lub miejsca
zamieszkania podatnika dokonującego wewnątrzwspólnotowej dostawy
towarów oraz nabywcy towarów,
2. adres, pod którym są przewożone towary, w przypadku, gdy jest inny
niż adres siedziby lub miejsca zamieszkania nabywcy,
3. określenie towarów i ich ilości,
4. potwierdzenie przyjęcia towarów przez nabywcę do miejsca, o którym w
pkt 1 lub 2, znajdującego się na terytorium innego państwa członkowskiego,
5. rodzaj oraz numer rejestracyjny środka transportu, którym są wywożone
towary lub numer lotu - w przypadku, gdy towary przewożone są środkami
transportu lotniczego.

wg mnie wszystkie dane potrzebne do dokumentu z punktu 3 sa zawarte w CMR
na razie nie było kontroli z US :)
nasi doradcy podatkowi też "murem" stoją za tym podlądem - ale pewnie do
czasu jak gdzieś US nie zrobi dymu

do góry

Przemo <p...@k...pl> wrote:
> a co w przypadku jeżeli on sam odbiera towar ?
> musiałby w chwili odbioru w naszym magazynie podpisac "w ciemno", że odebrał
> a jak nasz odbiorca wynajmie swojego spedytora ?

Mi Anglik podpisał w ciemno. Wytłumaczyłem mu, że u nas - unga unga - to
nowość i nikt nie wie o co chodzi. Czułem się jak buszmen, który dostał się
do Unii ;)

Ustawa wymaga jeszcze podania środka transportu wywozu i jego numeru
rejestracyjnego. Facet przyleciał do Polski na wakacje samolotem, więc
wpisałem 'samolot', ale numer rejestracyjny...

P.

do góry

Karpow <n...@n...pl> wrote:
> Tego przypadku nie miałem ale jest on bardzo ciekawy gdyż musi być dowód,że
> towar został dostarczony na miejsce a logika by wskazywała, że powinien
> wystarczyć dowód odbioru.
> Ciekawe zresztą jest,że np, niemieckie firmy od nas nie wymagają żadnych
> podpisów przy zakupie towarów u nich.

No bo w żadnym kraju UE nie ma takich wymogów, jak u nas. Tylko nasi
ustawodawcy są cały czas jedną nogą w systemie totalitarnym wymagającym
pieczątki na wszystkim.

Po cholerę im dowód dostawy, jeśli może odebrać przesyłkę, podpisać -
zgodnie z prawdą - 'dowód' i jeszcze tego samego dnia wysłać ją z powrotem?

P.

do góry

Sorry okazało się ,że mieliśmy ten przypadek.
Podpis przewoźnika wynajętego przez odbiorcę nie wystarcza gdyż nie świadczy
to ,że dowiózł on towar do kraju przeznaczenia.
Dowód dostawy (Lieferschein) z danymi : Nr.rej.pojazdu który towar odbierał
i nazwisko kierowcy wysłaliśmy mailem do odbircy z prośbą o wydruk,podpis
,pieczątkę bo inaczej będziemy musieli go obciążyć VAT-em PL i otrzymaliśmy
to w ciągu 5 dni.(Kraj Dania).

Wiem naturalnie ,że może dojść do przypadku,że klient tego nie wykona i
wtedy mamy problem ale w tym wszystkim winny jest nasz ustawodawca bo z góry
dla własnej wygody trktuje podatników jak potencjalnych krętaczy.W przypadku
wątpliwości ma możliwość zwrócenia się do US odbiorcy ale kto miał by to
zrobić : urzędniczka która skończyła Liceum z jęz.rosyjskim a studia ma
zrobione zaocznie w trybie przyśpieszonym bo zagrozili jej ,że jak za rok
nie pokaże dowodu wykształcenia wyższego to poleci z pracy ??

Pozdrawiam

do góry

Użytkownik "adi" <s...@f...org.invalid> napisał w wiadomości
news:cgh7nu$pgf$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Atomek" <l...@p...W.Y.T.N.I.J.onet.pl> napisał w
> wiadomości news:cgfq4t$h7i$1@news.onet.pl...
> > > Witam!
> > > Mam pytanko, jak zaksięgować VAT należny od dostawy wewnątrzunijnej
> > > traktowanej jako krajówka. Klient z Niemiec dostał fakturkę na 1000
> EUR i
> > > tyle ma mi zapłacic, nie dosłal mi jeszcze podpisanych wszystkich
> > > dokumentów, wiec do deklaracji VAT traktuję tę dostawe jako krajową i
> > > doliczam 22%, które odprowadzam do US. Wszystko ladnie pięknie ale
> brakuje
> > > mi konta po stronie WN na ten cholerny VAT. dla przykładu:
> > > fakturka unijna WN 201 / MA 330 1000 EUR
> > > VAT należny WN ??? / MA 221 220 EUR
> > > na początku myślalem, że to będą koszty w 4 (podatki i opłaty) ale po
> > > wczytaniu się w nasze ustawy podatkowe zwątpiłem.
> > > Jak myślicie?
> > > Pozdrawiam
> > > Rafi
> > =======================
> > wg mnie vat należny należałoby naliczyć od brutta, czyli vat=180,33 a
> netto
> > 819.67
> zanizysz w ten sposób przychod ze sprzedazy.
> adi
==============================
Z definicji. podstawą opodatkowania jest kwota należna pomniejszona o
opodatek. Kwotą należną jest tu 1000EUR, a nie 1220.
Atomek

do góry

Użytkownik 'Atomek' <l...@p...W.Y.T.N.I.J.onet.pl>, Wed, 25 Aug 2004 11:47:11
+0200
napisał na pl.soc.prawo.podatki
w wiadomości <cghn6g$9sb$1@news.onet.pl>:

>

> > > wg mnie vat należny należałoby naliczyć od brutta, czyli vat=180,33 a
> > netto
> > > 819.67
> > zanizysz w ten sposób przychod ze sprzedazy.
> > adi
> ==============================
> Z definicji. podstawą opodatkowania jest kwota należna pomniejszona o
> opodatek. Kwotą należną jest tu 1000EUR, a nie 1220.
> Atomek
>
>
a może tak biorąc pod uwagę podatek na fakturze unijnej to kwota należna
1000 EUR - podatek należny 0 EUR daje podstawe opodatkowania 1000 UER
?????? i co wy na to. To o który podatek mam umniejszyc obrot ???
IMHO podstawa bedzie w obu przypadkach 1000 EUR.
--
Pozdrawiam
Rafi
gg:6903837

do góry

> > ==============================
> > Z definicji. podstawą opodatkowania jest kwota należna pomniejszona o
> > opodatek. Kwotą należną jest tu 1000EUR, a nie 1220.
> > Atomek
> >
> >
> a może tak biorąc pod uwagę podatek na fakturze unijnej to kwota należna
> 1000 EUR - podatek należny 0 EUR daje podstawe opodatkowania 1000 UER
> ?????? i co wy na to. To o który podatek mam umniejszyc obrot ???
> IMHO podstawa bedzie w obu przypadkach 1000 EUR.
> --
> Pozdrawiam
> Rafi
> gg:6903837
=================================
chyba sam w to nie wierzysz co piszesz. Kwota należna to ta którą
otrzymujesz od klienta z tytułu sprzedaży. Czyli 1000Eur.
I juz nie ciagne tego tematu. Atomek

do góry

On 8/25/2004 10:23 AM, Paszczak wrote:

> Karpow <n...@n...pl> wrote:
>
>>Tego przypadku nie miałem ale jest on bardzo ciekawy gdyż musi być dowód,że
>>towar został dostarczony na miejsce a logika by wskazywała, że powinien
>>wystarczyć dowód odbioru.
>>Ciekawe zresztą jest,że np, niemieckie firmy od nas nie wymagają żadnych
>>podpisów przy zakupie towarów u nich.
>
>
> No bo w żadnym kraju UE nie ma takich wymogów, jak u nas. Tylko nasi
> ustawodawcy są cały czas jedną nogą w systemie totalitarnym wymagającym
> pieczątki na wszystkim.
>
> Po cholerę im dowód dostawy, jeśli może odebrać przesyłkę, podpisać -
> zgodnie z prawdą - 'dowód' i jeszcze tego samego dnia wysłać ją z powrotem?

Koncepcyjnie jest to stosunkowo proste - przez analogię do faktury ze
złą stawką VAT - powinien być odprowadzony, ale nie mógł być odliczony,
bo faktura "nieprawidłowa" - dopiero trybunały muszą się wypowiadać, że
to niedobre, co urząd chce.

Cel jest prosty - wprowadzono wymóg formalny, trudny do spełnienia lub
bardzo utrudniający zycie - i może on stanowić podstawę do żądania
zapłacenia VAT.
Ustawodawca nie kierował się logiką, nie chodzi o udowodnienie, że
dostawa miała miejsce, lecz o papierek.

Odwołując się do interpretacji antypodatniczych, nie jest ważna nazwa
normy prawnej, lecz jej treść - formalnie żądanie potwierdzenia dostawy
jest wprowadzeniem tylnymi drzwiami żądania podpisu na fakturze -
inicjator tego zapisu przekroczył swoje uprawnienia w celu złamania
obowiązującego prawa w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i/lub innej
(korzyść majatkowa dla skarbu państwa) - więc złamał prawo podwójnie.

Bardzo podoba mi się, jak takiego misia dopadną na ulicy z mikrofonem i
pytają dlaczego, a on mówi, że chciał dobrze.

Życzę miłego dnia tym, co uważają, że Polska to kraj w którym obowiązuje
prawo.

Pzdr: Catbert

do góry

Catbert <virtual_banana_spam@spam_wp.pl> wrote:
> Bardzo podoba mi się, jak takiego misia dopadną na ulicy z mikrofonem i
> pytają dlaczego, a on mówi, że chciał dobrze.

Już od dłuższego czasu marzy mi się zadzwonienie z tą sprawą do Weissa
z Radia Zet... Chyba czas przestać rozmyślać, a zabrać się za to.
Do dziś pamiętam, jak omal się nie rozbiłem samochodem, bo zacząłem się
śmiać usłyszawszy odpowiedź dziadka-urzędaska z MF grzejącego tam stołek
chyba od czasów Gomułki (w sprawie VATu na okna i na okna z montażem -
kazał zapytać "specjalistów w tej sprawie", tj... sprzedawców w dużych
firmach montujących okna).

P.

do góry