Spedzilem ostatnie kilka dni w urzedach skarbowych (dwoch!) probujac
okreslic co powinienem zrobic w kwestii podatkow.
Prowadze jednoosobowa dzialalnosc gospodarcza, zdecydowalem sie placic
podatek liniowy, moja dzialalnosc polega na tym, ze raz w miesiacu
wystawiam fakture za "consulting services" firmie w USA, wszystko fajnie.
W ostatniej chwili pani przypomniala sobie, ze wlasciwie to ona nie jest
pewna czy nie powinienem wypelnic VAT-R i zostac platnikiem VAT.

Poniewaz ja tez nie jestem tego pewien, odeslala mnie do innego US,
ktory zajmuje sie VATem.
Tam, dwie panie spedzily ladne pare godzin szukajac w przepisac, i
wyszlo im, ze:

- prawdopodobnie jestem objety nieplaceniem VAT zgodnie z art 23,
ustep 3, poniewaz swiadcze uslugi "poza obszar"
- powinienem zostac platnikiem VAT
- powinienem co miesiac wysylac do US VAT-7, w ktorym powinienem
wpisywac na ile wystawilem rachunek
- i to tyle, nic nie powinienem placic.

Poniewaz moja wiedza o prawie jest zerowa, ja po prostu chce pracowac i
placic podatki (niezbyt wysokie), to zgodzilem sie, ale Panie
zasugerowaly, zebym zadzwonil jeszcze na Infolinie Podatkowa i sie
upewnil, bo jak juz sie zdecyduje byc platnikiem, to przez 3 lata nie
moge przestac.

Czy ktos ma doswiadczenia z takim systemem?
Jak pisalem, bede z cala pewnoscia wystawial jeden rachunek (invoice),
raz w miesiacu, nic wiecej.
To co robie dla tej firmy jest kompletnie nieujmowalne w naszym prawie
(rozwoj spolecznosci Internetowych) wiec rownie dobrze moge to okreslic
jako "uslugi informatyczne" jak i "doradztwo informatyczne".
Chce placic 19% podatku, nie chce doliczac zadnego VATu jesli moge tego
uniknac.

Czy to co te panie zaproponowaly wyglada dla Was sensownie?

Bede bardzo wdzieczny za pomoc. Jutro chce pojsc i wyslac to zgloszenie
i miec to z glowy, zeby sie nie babrac :-(
Nightcat