On Tue, 20 Jun 2006, Herbi wrote:

> Dnia 19 cze o godzinie 20:18, na pl.soc.prawo.podatki, t napisał(a):
[...ciach...]
> YEP
> Jeden i drugi - mędrkowie :D
> Przecież napisał wyrażnie że *wie* iż nie zawrze żadnej umowy z osobą która
> wykonywało dla niego dzieło.

Oj Herbi, musisz być młody ;) - bo nasuwa mi się tylko jeden przypadek
kiedy jest dość mocno uzasadnione: jak były wykonawca umarł.
Znaczy przezornie zawsze sugeruję że "nigdy", "zawsze", "wcale" i podobne
stwierdzenia wymagają hm... ostrożności :|

> Możliwe że mu coś nie pasowało z tym dziełem
> które zostało na jego zlecenie wykonane?

To nie znaczy że okoliczności nie mogą go zmusić do zawarcia umowy
w przyszłości :P

Zresztą - dla samego tematu bez znaczenia: IMHO samo założenie że
"wiemy iż jest to ostatnia umowa w danym roku" nie stanowi podstawy
do powstania obowiązku wystawienia PIT-8b - i owo "MHO" będzie wisiało
aż ktoś stwierdzającym inaczej przepisem rzuci :)

pozdrowienia, Gotfryd

do góry

ale czy na pewno tak jest?
Powiedzmy że jestem z Krakowa, zatrudniam jedną osobę na UoD ze Szczecina a
drugą z Końskowoli.
Nie mogę wpłacić do US w Krakowe zaliczki na PIT4 a PIT 8B wysłać - orginał
do US wykonawców w Szczecinie i Końskowoli a kopie bezpośrednio do
wykonawców?

do góry

On Tue, 20 Jun 2006, Tom wrote:

> ale czy na pewno tak jest?
> Powiedzmy że jestem z Krakowa, zatrudniam jedną osobę na UoD ze Szczecina a
> drugą z Końskowoli.
> Nie mogę wpłacić do US w Krakowe zaliczki na PIT4 a PIT 8B wysłać - orginał
> do US wykonawców w Szczecinie i Końskowoli

A czy "t" napisał inaczej?
PIT-4 (i wpłata) *u siebie*, PIT-8b do US wykonawców.

> a kopie bezpośrednio do wykonawców?

Stanowczo się sprzeciwiam.
JEŚLI JUŻ to kopie do US - IMO US może nie chcieć przyjąć (i domagać
się "oryginalnego podpisu podatnika", chyba że nie zauważą), bo wg
mnie powinny być dwa egzemplarze - a sprawdź w ustawie, podatnik
(wykonawca) jest wymieniony jako PIERWSZY kto powinien dostać
rozliczenie PIT-8b, nie ma jak wywieść wniosku że można posłać
mu kopię.
Po prawdzie większość zamawiajacych łyknie kopię bez popijania :),
ale z rzadka pojawiały się np. przypadki konfliktowe (np. wartości
na rozliczeniu były inne niż powinny być), w takim przypadku
posiadający jedynie kopię (w postaci nieautoryzowanej podpisem
odbitki ksero na przykład) nie ma dowodu że TAK mu ktoś policzył.
Żeby jasnść była: formularz można wydrukować dowolną metodą, może
być za pomocą kserokopiarki. O tym czy jest to oryginał przesądza
podpis :) (faktycznie złożony a nie kserokopia podpisu).
Żeby nie wyszło że mam coś przeciw podpisywaniu formularzy
powielonych kserem :)

--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, memoriał, ZUS)

do góry