Hej, tak mi się wydaje że tutaj najlepiej zapytać.

Żona (nieformalna ;) ) prowadzi jednoosobową DG. Mam zamiar podpiąć pod to
swoje różne interesiki, z których czasem wyniknie faktura. Interesiki są z
raczej poważnymi firmami, czyli pozostają ślady kto naprawdę interes
prowadzi (oferty, zlecenia i różne inne na których będzie widnieć moje
nazwisko nie Żony). W razie kontroli rozumiem, że ciężko będzie wytłumaczyć
"kto to jest ten pan który widnieje w pani imieniu na dokumentach, skoro
nikogo pani nie zatrudnia". W związku z tym pytanie, jak najtaniej się
podpiąć pod działaność żony, żeby wszystko było ok ? Ja oprócz wszystkiego
pracuję na etacie. Oczywistym rozwiązaniem wydaje mi się tu umowa zlecenie
na jakąś najniższą stawkę, ale może jest jakiś inny sposób o którym nie wiem
? Jakiś bezpłatny staż albo cuś ? :)

Pozdrawiam

do góry

On 2015-04-03, Przemysław Dębski <p...@g...pl> wrote:

[...]

> Żona (nieformalna ;) ) prowadzi jednoosobową DG. Mam zamiar podpiąć pod to
> swoje różne interesiki, z których czasem wyniknie faktura.

Firmanctwo jest niezgodne z prawem i IMHO czynem nieuczciwej konkrencji.

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl

do góry

Przemysław Dębski wrote:
> Hej, tak mi się wydaje że tutaj najlepiej zapytać.
>
> Żona (nieformalna ;) ) prowadzi jednoosobową DG. Mam zamiar podpiąć pod
> to swoje różne interesiki, z których czasem wyniknie faktura. Interesiki
> są z raczej poważnymi firmami, czyli pozostają ślady kto naprawdę
> interes prowadzi (oferty, zlecenia i różne inne na których będzie
> widnieć moje nazwisko nie Żony). W razie kontroli rozumiem, że ciężko
> będzie wytłumaczyć "kto to jest ten pan który widnieje w pani imieniu na
> dokumentach, skoro nikogo pani nie zatrudnia". W związku z tym pytanie,
> jak najtaniej się podpiąć pod działaność żony, żeby wszystko było ok ?
> Ja oprócz wszystkiego pracuję na etacie. Oczywistym rozwiązaniem wydaje
> mi się tu umowa zlecenie na jakąś najniższą stawkę, ale może jest jakiś
> inny sposób o którym nie wiem ? Jakiś bezpłatny staż albo cuś ? :)
>
> Pozdrawiam

http://www.bankier.pl/wiadomosc/Firmanctwo-czyli-nie
legalny-sposob-na-zmniejszenie-zobowiazan-podatkowyc
h-1144090.html

do góry

W dniu 03-04-15 o 07:16, Przemysław Dębski pisze:
> Hej, tak mi się wydaje że tutaj najlepiej zapytać.
>
> Żona (nieformalna ;) ) prowadzi jednoosobową DG. Mam zamiar podpiąć pod
> to swoje różne interesiki, z których czasem wyniknie faktura. Interesiki
> są z raczej poważnymi firmami, czyli pozostają ślady kto naprawdę
> interes prowadzi (oferty, zlecenia i różne inne na których będzie
> widnieć moje nazwisko nie Żony). W razie kontroli rozumiem, że ciężko
> będzie wytłumaczyć "kto to jest ten pan który widnieje w pani imieniu na
> dokumentach, skoro nikogo pani nie zatrudnia". W związku z tym pytanie,
> jak najtaniej się podpiąć pod działaność żony, żeby wszystko było ok ?
> Ja oprócz wszystkiego pracuję na etacie. Oczywistym rozwiązaniem wydaje
> mi się tu umowa zlecenie na jakąś najniższą stawkę, ale może jest jakiś
> inny sposób o którym nie wiem ? Jakiś bezpłatny staż albo cuś ? :)
>
Przyjrzyj się konstrukcji osoby współprowadzącej działalność gospodarczą.

do góry

W dniu 2015-04-04 o 00:27, Robert Tomasik pisze:

>> W związku z tym pytanie,
>> jak najtaniej się podpiąć pod działaność żony, żeby wszystko było ok ?
>>
> Przyjrzyj się konstrukcji osoby współprowadzącej działalność gospodarczą.

Miało być najtaniej. I żona jest nieformalna i jeszcze pewnie mieszka
gdzie indziej, to co szkodzi zatrudnić na zlecenia czy nawet na etat
za przysłowiową złotówkę?

do góry

On Sat, 4 Apr 2015, Robert Tomasik wrote:

> W dniu 03-04-15 o 07:16, Przemysław Dębski pisze:
>> Hej, tak mi się wydaje że tutaj najlepiej zapytać.
>>
>> Żona (nieformalna ;) ) prowadzi jednoosobową DG. Mam zamiar podpiąć pod
>> to swoje różne interesiki, z których czasem wyniknie faktura. Interesiki
>> są z raczej poważnymi firmami, czyli pozostają ślady kto naprawdę
>> interes prowadzi (oferty, zlecenia i różne inne na których będzie
>> widnieć moje nazwisko nie Żony). W razie kontroli rozumiem, że ciężko
>> będzie wytłumaczyć "kto to jest ten pan który widnieje w pani imieniu na
>> dokumentach, skoro nikogo pani nie zatrudnia". W związku z tym pytanie,
>> jak najtaniej się podpiąć pod działaność żony, żeby wszystko było ok ?
>> Ja oprócz wszystkiego pracuję na etacie. Oczywistym rozwiązaniem wydaje
>> mi się tu umowa zlecenie na jakąś najniższą stawkę, ale może jest jakiś
>> inny sposób o którym nie wiem ? Jakiś bezpłatny staż albo cuś ? :)
>>
> Przyjrzyj się konstrukcji osoby współprowadzącej działalność gospodarczą.

Z UoSUS:
http://www.przepisy.gofin.pl/przepisy,4,17,53,348,,,
ustawa-z-dnia-13101998-r-o-systemie-ubezpieczen-spol
ecznych.html
+++
11. Za osobę współpracujšcš z osobami prowadzšcymi pozarolniczš
działalnoœć oraz zleceniobiorcami, o której mowa w art. 6 ust.1
pkt 4 i 5, uważa się małżonka, dzieci własne, dzieci drugiego
małżonka i dzieci przysposobione, rodziców, macochę i ojczyma
oraz osoby przysposabiajšce, jeżeli pozostajš z nimi we wspólnym
gospodarstwie domowym i współpracujš przy prowadzeniu tej działalnoœci
lub wykonywaniu umowy agencyjnej lub umowy zlecenia;
nie dotyczy to osób, z którymi została zawarta umowa o pracę
w celu przygotowania zawodowego.
---

IMVHO i AFAIK "związki nieformalne" nie wchodzą w rachubę.
Wzmianka o art.6 dotyczy kolizji umów zlecenia ze "współpracą".
W PDoOF definicji "osoby współpracującej" nie ma, ale podejrzewam
że "stosuję" się tę z UoSUS.

pzdr, Gotfryd

do góry

"Twoja Gazeta Podatkowa nr 38/2004, strona 12"
Dobre, bo świeże.


-----
www.bankier.pl/wiadomosc/Firmanctwo-czyli-nielegalny
-sposob-na-zmniejszenie-zobowiazan-podatkowych-11440
90.html

do góry