-
11. Data: 2010-12-21 18:01:35
Temat: Re: Sprzedaż usług samemu sobie do celów prowadzenia działalności
Od: Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUneostrada.pl>
W dniu 21-12-2010 10:51, AM pisze:
> Witam!
>
>> Pytanie brzmi: czy musisz ewidencjonować _zakup_ tych punktów?
> Zakup mam na fakturze od resellera.
Nie o to mi chodziło. :)
>> Spisowi z natury podlegają towary (między innymi - jakby się znowu ktoś
>> chciał przyczepić). Zakupionych usług nie trzeba ewidencjonować.
> Zgadza się, dlatego księguję zakup jako Pozostałe wydatki.
No i OK.
> Moje pytanie wynikło z braku "formalnej" ewidencji wydatku tych punktów,
> jeśli je samemu zużywam (na cele DG). Bo, jeśli sprzedaje klientowi to
> oczywiście wystawiam fakturę sprzedaży.
Żadnych "punktów" czy wydatków tych "punktów" na własne potrzeby nie
musisz ewidencjonować, zapisywać w notesie itp. Chyba, że lubisz :)
> Ale jak rozumiem nie trzeba ewidencjonować (i rozliczać) przekazania
> usługi na własne cele.
Żebyśmy się dobrze zrozumieli: kupując usługę na swoją firmę - kupujesz
ją _całą_ na swoją firmę.
Wystawiając swoim klientom fakturę za usługę, którą im świadczysz, nie
oznacza, że odsprzedajesz "kawałek usługi", który kupiłeś od kogoś innego.
Tym bardziej, że (jak już o domenach wspomniałeś) nawet (jako reseller)
nie jesteś właścicielem tych domen (a ściślej rzecz ujmując, nie masz
praw do tych nazw domenowych) - sprzedajesz usługi, naganiasz
hurtownikowi klientów na domeny ;)
Hurtownik sprzedaje Ci usługę (którą nazywa "punktami" do
wykorzystania), a Ty przecież tych punktów nie odsprzedajesz swoim klientom.
Jeżeli nawet fakturujesz jakieś punkty swoim klientom, to nie są te same
punkty. Nazwij swoje usługi "kwiatki" :)
> Choć warto zrobić taki nieformalny zapisek (na
> osobnej kartce lub na odwrocie faktury zakupowej punktów lub pamiętać :)
Jeszcze Ci US zakwestionuje fakturę za bazgranie na niej :)
Pomijając fakt, że "pamięć" - choćbyś miał najlepszą - do celów
dowodowych przed US raczej się nie nadaje - nie masz żadnego obowiązku
odnotowywać przekazania części usługi na potrzeby firmy, skoro i tak
całą kupiłeś na potrzeby firmy. Żeby wygenerować przychód.
> w przypadku gdyby się ktoś na kontroli doczepił, aby się wytłumaczyć,
> gdzie się podziały zakupione punkty.
Nikogo nie interesuje gdzie się podziały "jakieśtam punkty". Przed US
musisz jedynie wykazać, że wydatek który poniosłeś (i który "wrzuciłeś w
koszty") ma związek z przychodem (nawet potencjalnym) dla firmy.
Załóżmy, że kupiłeś 100 pkt (umówmy się dla uproszczenia, że 1 pkt =
możliwość zarejestrowania 1 domeny).
To, czy przychód uzyskasz bo zarejestrujesz 100 domen na swoich klientów
(czyli z "prowizji" resellera), czy zarejestrujesz wszystkie 100 domen
na swoją firmę i dzięki temu będziesz miał 100 stronek, na których
będziesz sprzedawał miejsce reklamowe, albo że zrobisz pół na pół - nie
ma kompletnie znaczenia.
Żeby nie było - rozumiem Twoje wątpliwości :)
Ty piszesz o sytuacji takiej (pomijam VAT itp.):
Kupujesz np. 1 pkt za 50 zł.
1) sprzedając domenę swojemu klientowi za 100zł (tu zużywasz ten 1pkt na
rejestrację domeny) "zarabiasz" 50zł.
albo
2) rejestrujesz domenę na na swoją firmę (też zużywasz 1pkt) - nie
zarobiłeś 50 zł (a mogłeś ;)) więc te 50zł miałoby stanowić przychód do
opodatkowania i masz obawę, że o taki podatek US się upomni.
No więc bez obaw :)
Wyobraź sobie, że masz całe 2 punkty (każdy kupiłeś po 50zł):
1) zużywasz 1 pkt - rejestrujesz klientowi 1 domenę, klient płaci (masz
serce do handlu, dar przekonywania albo farta) 1000000,00zł (słownie:
milion)
1000000,00 (przychód)
50,00(koszt)
999950,00 do opodatkowania - podatek ok.200000,00
2) zużywasz 1 pkt (razem 2 :)) - rejestrujesz domenę na własną firmę
0,00 (przychód)
50,00(koszt)
ile do opodatkowania?
T teraz US prosi o zapłatę drugiego takiego samego podatku j.w.,
argumentując to tym, że osiągnąłeś przychód bo _mogłeś_ sprzedać ale nie
sprzedałeś tylko zużyłeś.
Jakbyś na potrzeby własnej firmy zużył jeszcze tak ze 20 pkt, to zamiast
odpoczywać na Karaibach musiałbyś oddać się w niewolę i do trzeciego
pokolenia spłacać zobowiązania wobec budżetu.
Na szczęście to tak nie działa. Jeszcze... :)
> Dziękuje serdecznie wszystkim za poświęcony czas i pomocne opinie :)
>
> Pozdrawiam.
-
12. Data: 2010-12-22 17:15:56
Temat: Re: Sprzedaż usług samemu sobie do celów prowadzenia działalności
Od: AM <brak@poprawnego_adresu.pl>
Witam!
> Na szczęście to tak nie działa. Jeszcze... :)
No na szczęście :)
Serdecznie dziękuję za ten szczegółowy opis mojego przypadku.
Pozdrawiam.
-
13. Data: 2010-12-23 22:12:43
Temat: Re: Sprzedaż usług samemu sobie do celów prowadzenia działalności
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 21 Dec 2010, Kviat wrote:
> W dniu 20-12-2010 11:53, jureq pisze:
>> Dnia Sun, 19 Dec 2010 16:02:33 +0100, Kviat napisał(a):
>>
>>> Czy zużycie 20 ryz będzie przychodem dla firmy?
>>
>> To akurat nie jest dobry przykład, bo wypadałoby te 20 ryz przenieść
>> w KPiR z kolumny towary handlowe do właściwej.
>
> Ale zgodzisz się, że nadal firma nic nie musi sama sobie sprzedawać, ani sama
> od siebie kupować? I że nadal w takim przypadku nie występuje _przychód_,
> którego pytacz boi się najbardziej (a raczej opodatkowania takiego
> "przychodu").
To jedno.
> Bo mam wrażenie, że chciałeś się przyczepić do (nieistotnego w tym
> kontekście) szczegółu byle się doczepić, a ideę mojej analogii zrozumiałeś.
A to drugie i "prawieprawda": pierwotne pytanie brzmiało (cytat):
"Pytanie jak zaksięgować taką operację. [...] I jak to zapisać do KPIR?"
Przyznaję, że jakby nie ten podwątek to sam bym się z czymś takim wtrącił!
(co do pewnej nieścisłości analogii w kontekście pierwotnego pytania)
> Pozdrawiam
Wzajemnie :) - Gotfryd
-
14. Data: 2010-12-24 10:27:21
Temat: Re: Sprzedaż usług samemu sobie do celów prowadzenia działalności
Od: Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUneostrada.pl>
W dniu 23-12-2010 23:12, Gotfryd Smolik news pisze:
>>>
>>>> Czy zużycie 20 ryz będzie przychodem dla firmy?
>>>
>>> To akurat nie jest dobry przykład, bo wypadałoby te 20 ryz przenieść
>>> w KPiR z kolumny towary handlowe do właściwej.
>>
>> Ale zgodzisz się, że nadal firma nic nie musi sama sobie sprzedawać,
>> ani sama od siebie kupować? I że nadal w takim przypadku nie występuje
>> _przychód_, którego pytacz boi się najbardziej (a raczej opodatkowania
>> takiego "przychodu").
>
> To jedno.
>
>> Bo mam wrażenie, że chciałeś się przyczepić do (nieistotnego w tym
>> kontekście) szczegółu byle się doczepić, a ideę mojej analogii
>> zrozumiałeś.
>
> A to drugie i "prawieprawda": pierwotne pytanie brzmiało (cytat):
> "Pytanie jak zaksięgować taką operację. [...] I jak to zapisać do KPIR?"
"prawieprawda" :)
cyt:
"Chcę sprzedać/przekazać taką usługę na rzecz swojej firmy
(...)
Pytanie jak zaksięgować taką operację.(...)"
Pytacz pytał jak zaksięgować _taką_operację_, czyli ten domniemany
przychód (i jak go zapisać do KPIR), a nie jak zaksięgować fakturę
dokumentującą zakup usługi. Nie ma przychodu, to nie ma_takiej_operacji_
do księgowania.
W moich przykładowych ryzach zużytego papieru, przychód również nie
wystąpi - i tu również nie ma księgowania _takiej_operacji_.
> Przyznaję, że jakby nie ten podwątek to sam bym się z czymś takim wtrącił!
> (co do pewnej nieścisłości analogii w kontekście pierwotnego pytania)
A ja uważam, że co do niewystąpienia _takiej_operacji_ (przychodu) ta
analogia była jak najbardziej ścisła :)
>> Pozdrawiam
>
> Wzajemnie :) - Gotfryd
No i wzajemnie :)
Piotr
-
15. Data: 2010-12-25 22:24:21
Temat: Re: Sprzedaż usług samemu sobie do celów prowadzenia działalności
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 24 Dec 2010, Kviat wrote:
> Pytacz pytał jak zaksięgować _taką_operację_
Ależ oczywiście.
I dlatego przykład z *towarem* dobry nie był!
:)
>>> Pozdrawiam
>>
>> Wzajemnie :) - Gotfryd
>
> No i wzajemnie :)
...to do kompletu - raz jeszcze :)
- Gotfryd