Witam,

Jest następująca sytuacja.

a) kupiłem mieszkanie z garażem

b) sprzedałem mieszkanie

c) zawarłem umowę warunkową o kupno domu

d) sprzedałem garaż

e) (za około miesiąc) nabędę dom- umowa ostateczna.

W grę wchodzi oczywiście haracz od niesamowitego przychodu,
jaki osiągnąłem sprzedając mieszkanie przed upływem 5 lat,
nabyte za własne pieniądze na wolnym rynku.

Punkt c) jest umową warunkową ze względu na to, że grunt pod domem
(25 arów) to "użytki rolne zabudowane" wg ewidencji gruntów
(plan zagospodarowania przestrzennego dopiero się tworzy),
a ja nie jestem rolnikiem, więc kochane państwo może mi dom
sprzątnąć sprzed nosa zgodnie z "ustawą o kształtowaniu ustroju rolnego".

I teraz garść pytań:

1) czy skarbowy się nie doczepi, że kupuję "gospodarstwo" na podstawie c)?

Co prawda według:

http://www.wcip.pl/publikacje_content.php?id=29

wystarczy, aby był to "budynek mieszkalny" i "grunt związany z budynkiem
mieszkalnym",
ale jak to jest w praktyce? Czy fakt, że pod jednym dachem jest "budynek gospodarczy"
(w praktyce część budynku wykorzystywana jest na cele gospodarcze) ma jakieś
znaczenie?
Na zdrowy rozum nie, bo przecież praktycznie przy każdym mieszkaniu jest "komórka"
vel "pomieszczenie przynależne", a domek też może być razem z garażem, ale wiadomo,
że w kontaktach z US zdrowy rozum nie jest najlepszym doradcą ;-)

2) czy dochód ze sprzedaży garażu mogę także przeznaczyć na zakup tegoż domu?

Ceny (przykładowe ;-) dom: 55 000, mieszkanie 35 000, garaż 5 000.
Punkty c) i d) były jednego dnia, z tym, że niestety c) około dwie godziny wcześniej
:-(

3) czy będę mógł dalsze wydatki na remont tegoż domu odliczyć od podatku na podstawie
ulgi remontowej? (rzecz jasna, tylko w tym roku)

4) gdy sprzedawałem mieszkanie, zawiadomiłem skarbowy o zamiarze przeznaczenia
uzyskanych
środków na cele zgodne z ustawą. Niestety na skutek niekompetencji notariusza
("usługi
notarialne nie muszą być najwyższej jakości, wystarczy, że są drogie") złożyłem ten
dokument w US właściwym dla danej nieruchomości (mieszkania), zamiast w swoim
(właściwym
ze względu na stałe zamieszkanie). US1 przesłał oświadczenie do US2 (bardzo miło z
ich
strony), natomiast pani urzędniczka z US2 zażądała ode mnie wizyty celem okazania
oryginału aktu notarialnego sprzedaży i kazała wypełnić PIT-23.

I pytanie: czy PIT-23 trzeba zawsze wypełniać? Naprawdę konieczne jest osobiste
stawiennictwo, nie można tego wysłać poleconym? Czy jednak wystarczy samo
zawiadomienie?
(gdzieś w necie mogę znaleźć druczek?) A może jeszcze zażądają wypisu od notariusza
dołączonego do PIT-23 (bo przecież ksero to nie dokument)?
Czy jak nie mogą mnie okraść z pieniędzy to muszą chociaż z urlopu?


Z góry dzięki za odpowiedzi.


Pozdrawiam,


--
Dominik (& kąpany)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (Stanisław Jerzy Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy, do czego mam prawo zgodnie z Art. 54 Konstytucji
RP

do góry