w dużym skrócie...
Dowiedzieliśmy się 2 tyg temu iż Nasz "zaufany " pelnomocnik wystawił
nam fałszywe pozwolenie na budowe, projekt, uzgodneinia wszystko na
sfalszowanych pieczatkach. Podobno już siedzi w areszcie za podobne
przekrety. Nasz dom jest w stanie mocno zaawansowanym, zlozylismy
doniesienie na prokurature, jednak pytanie zasadnicze jest czy ktos
wie jak zalegalizowac bez oplaty legalizacyjnej??? Przyjmijmy
zalozenie ze budynek i garaz sa zgodne z miejscowym planem zagosp. a
dzialka jest budowlana. Jak narazie ustalilismy jedynie ze nadzor nie
moze miarkowac oplaty legalizacyjnej, wiec trzeba sie odwolywac az do
WSA i tam oze cos da sie zalatwic. Podobno takze wojewoda jest wladny
umorzyc taka oplate. Ale moze ktos z was zna przypadek zastosowania
przez nadzor jakiejs procedury "specjlanej" w takim przypadku????
Prosze o dopow na maila i...@c...pl DZIEKI

do góry

On Fri, 19 Jun 2009, mike wrote:

> w dużym skrócie...
> Dowiedzieliśmy się 2 tyg temu iż Nasz "zaufany " pelnomocnik wystawił
> nam fałszywe pozwolenie na budowe

Pisz na .prawo - tu są .prawo.podatki, zainteresowani prawem
budowlanym oraz karnym, a nie zamieszani w podatki, zaglądają
raczej rzadko.

pzdr, Gotfryd

do góry