-
11. Data: 2006-12-09 12:18:36
Temat: Re: Ryczałt + VAT + komputer + oprogramowanie
Od: gonia <g...@w...pl>
Użytkownik cef napisał:
> I kosztem zawsze były WYDATKI do wysokości określonej
> właśnie przez kilometrówkę - art 23.1 pkt 46)
> Ten przepis jest dość jasny - nie wiem skąd pomysł, że kosztem jest jakaś
> kwota z przemnożenia.
oj.....chyba nie zawsze jednak....
ten przepis kilka lat temu sie zmienił właśnie do kwoty wydatków
bo kiedys kosztem były owe przemnożenia
-
12. Data: 2006-12-09 12:43:14
Temat: Re: Ryczałt + VAT + komputer + oprogramowanie
Od: gonia <g...@w...pl>
Użytkownik cef napisał:
> gonia wrote:
>
>>> Ale jak w ramach prowadzonej DG używałeś prywatnego samochodu, do
>>> którego kupowałeś w przypadku usterek części na firmę i na podstawie
>>> FVAT dokonywałeś odliczeń VAT to było OK?
>>> I nie musiał być Śt. Prawda?
>>
>>
>> Przykład nietrafiony. Ponieważ używając samochodu nie wpowadzonego do
>> ewidencji środków trwałych kosztem nie są poniesione wydatki
>> eksploatacyjne, a kwota wynikająca z przejechanych km razy stawka - w
>> części nieprzekraczającej owych dokumentów zakupu
>
>
> Myślę, że jednak trafiony. Nie chodzi o szczegóły,
> ale o zasadę ponoszenia wydatków związanych z rzeczami
> niekoniecznie będącymi w ewidencjach ŚT czy EW.
> Dodatkowo upieram się, że jednak w ustawie chodzi o wydatki
> a nie o kwotę wynikającą z przemnożenia.
> I kosztem zawsze były WYDATKI do wysokości określonej
> właśnie przez kilometrówkę - art 23.1 pkt 46)
> Ten przepis jest dość jasny - nie wiem skąd pomysł, że kosztem jest jakaś
> kwota z przemnożenia.
Zgadzam się z Toba, że analizując obecne przepisy, kilometrówka służy
jedynie do określenia limitu poniesionych wydatków, ale tak nie zawsze
było, i postaram się to znaleźć
-
13. Data: 2006-12-09 13:35:48
Temat: Re: Ryczałt + VAT + komputer + oprogramowanie
Od: gonia <g...@w...pl>
> Użytkownik cef napisał:
>
>> I kosztem zawsze były WYDATKI do wysokości określonej
>> właśnie przez kilometrówkę - art 23.1 pkt 46)
>> Ten przepis jest dość jasny - nie wiem skąd pomysł, że kosztem jest jakaś
>> kwota z przemnożenia.
szukałam w ustawie, co było o tyle trudne do znalezienia, że ten przepis
wszedł w 1993 r
art.11 rozp.w sprawie prowadzenia księgi przychodów i rozchodów
3. Na udokumentowanie zapisów w księdze, dotyczących niektórych wydatków
(kosztów), mogą być sporządzone dokumenty zaopatrzone w datę i podpisy
osób, które bezpośrednio dokonały wydatków (dowody wewnętrzne),
określające: przy zakupie - nazwę towaru oraz ilość, cenę jednostkową i
wartość, a w innych wypadkach - przedmiot operacji gospodarczych i kwotę
wydatku. Dowody takie mogą dotyczyć wyłącznie:
(....)
5) kosztów z tytułu używania prywatnego samochodu osobowego do celów
związanych z działalnością gospodarczą, w wysokości nie przekraczającej
obowiązujących stawek określonych w odrębnych przepisach,
i teraz z wyroku dotyczącego tego okresu - III ARN 47/94
Urząd Skarbowy w O.L. decyzjami z dnia 3 marca 1993 r. (...) ustalił
należny podatek dochodowy od osób fizycznych dla Jacka F. i Tomasza F.,
wspólników spółki cywilnej, ,,Zakład Remontowo-Budowlany" w C. za okres
od 1 stycznia 1992 r. do października 1992 r. w kwocie 11.822.000 zł.
Ustalając wysokość zobowiązania podatkowego Urząd Skarbowy nie
uwzględnił m.in. kosztów związanych z zakupem paliwa i części zamiennych
do samochodu marki ,,Nissan", który będąc własnością prywatną nie
stanowił składnika majątku prowadzonego przez wspólników Zakładu.
Zdaniem Urzędu Skarbowego, skoro samochód nie został ujęty w ewidencji
środków trwałych tej spółki, to dokumentowanie kosztów związanych z
wykorzystaniem go dla celów działalności gospodarczej powinno być
prowadzone zgodnie z § 11 ust. 3 pkt 5 i ust. 4 pkt 3 rozporządzenia
Ministra Finansów z dnia 20 grudnia 1991 r. w sprawie prowadzenia
podatkowej księgi przychodów i rozchodów (Dz. U. 1991 r. Nr 125 poz.
559), a zatem jedynie przez wystawienie odpowiednich dowodów
wewnętrznych zawierających co najmniej następujące dane: dzień, liczba
przejechanych kilometrów w danym dniu, cel wyjazdu i ogólną wartość
wynikającą z iloczynu przejechanych kilometrów i obowiązujących stawek
określonych w zarządzeniu Ministra Transportu, Żeglugi i Łączności z
dnia 9 maja 1989 r. w sprawie używania samochodów, motocykli i
motorowerów do celów służbowych (M. P. 1989 r. Nr 16 poz. 117 ze zm.).
Podatnik dokumentował koszty z tytułu używania samochodu prywatnego
marki ,,Nissan" do celów związanych z działalnością gospodarczą
rachunkami na zakup paliwa i części zamiennych a więc w sposób
przewidziany jedynie dla pojazdów ujętych w ewidencji środków trwałych.
..........
Naczelny Sąd Administracyjny - Ośrodek Zamiejscowy w Lublinie wyrokiem z
dnia 21 stycznia 1994 (...) uchylił zaskarżone decyzje
.......................
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
(...)
Należy bowiem podkreślić, że § 11 ust. 1 rozporządzenia nie wprowadza
takiej generalnej zasady w odniesieniu do dokumentowania zapisów
dotyczących wszystkich rodzajów wydatków (kosztów) poniesionych przez
podatnika. Powyższy przepis w sposób stanowczy i jednoznaczny nie
zezwala na udokumentowanie zapisów w księdze rachunkami w odniesieniu do
wydatków wymienionych w ust. 3 i 4 tego przepisu. Należy zatem przyjąć,
że koszty z tytułu używania samochodu prywatnego dla celów związanych z
działalnością gospodarczą mogą być dokumentowane wyłącznie w formie
dowodów wewnętrznych lub miesięcznych zestawień kosztów. Twierdzenie
Naczelnego Sądu Administracyjnego, że podatnik ma obowiązek
dokumentowania prowadzonej działalności w podatkowej księdze przychodów
i rozchodów na podstawie rachunków, a gdy ich uzyskanie jest utrudnione,
za pomocą dowodów wewnętrznych lub miesięcznych zestawień kosztów jest
dowolne i sprzeczne z regułami wykładni systemowej § 11 rozporządzenia.
-
14. Data: 2006-12-09 17:05:04
Temat: Re: Ryczałt + VAT + komputer + oprogramowanie
Od: "cef" <c...@i...pl>
gonia wrote:
> Zgadzam się z Toba, że analizując obecne przepisy, kilometrówka służy
> jedynie do określenia limitu poniesionych wydatków, ale tak nie zawsze
> było, i postaram się to znaleźć
Że też Ci się chciało szukać.
Umówmy się, że "od zawsze" znaczyło u mnie: od 1997 :-)