Osoba ktorej sprzdalem PC chce mnie podac do sadu, oto ze nie chca go
przyjac z powrotem. Pc mu sie rozwalil i nie dziala.


Chcialem wiedziec czy mnie jako oskarzonego moga pozbwic wolnosci?

Czy musze placic za rozprawe i ile?

I czy musze miec wlasnego adwokata czy dostane jakiegos ?

Jak to wogle wyglada?

do góry

Dnia Sun, 08 Aug 2004 20:10:32 +0200, i8i napisał

> Osoba ktorej sprzdalem PC chce mnie podac do sadu, oto ze nie chca go
> przyjac z powrotem. Pc mu sie rozwalil i nie dziala.

Poi pierwsze NTG.
Ale skoro juz to.

>
> Chcialem wiedziec czy mnie jako oskarzonego moga pozbwic wolnosci?

Jakiego oskarżonego? Ze szczętkowego opisu sytuacji wnoszę, ze chodzi o
sprawę cywilną a ochronę roszczeń z tytułu rękojmi/gwarancji. A tu
nie ma oskarżonych. Będziesz "pozwanym" a nie "oskarżonym"
I pozbawienie wolności ci nie grozi.
> Czy musze placic za rozprawe i ile?

Na początek nic nie musisz płacić. Ale jeśli przegrasz sprawę,
poniesiesz koszty, liczone od wartości przedmiotu sporu oraz koszty
procesu poniesione przez stronę powodową (jeśli oczysiście powód wygra).

> I czy musze miec wlasnego adwokata czy dostane jakiegos ?

Adwokata mieć nie musisz ale i żadnego nie dostaniesz.
Możesz występować w sprawie samodzielnie lub wynająć pełnomocnika.
A jeśli wygrasz sporawę, przegrany będzie musiał poktyć ci koszty
wynagrodzenia adwokata/radcy (do wysokości ustalonych kwot maksymalnych).

> Jak to wogle wyglada?

Kodeks postępowania cywilnego.

A jeśli nie masz zielonego pojęcia to, jeśli pozew zostanie wniesiony ,
polecem zasięgnięcie profesjonalnej opinii prawnej.

A najlepiej - dogadać się z niezadowolonym klientem ;)

--
pozdrawiam
Wojciech Ratymirski

do góry