eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkizalozenie firmy › Re: zalozenie firmy
  • Data: 2003-10-01 20:52:57
    Temat: Re: zalozenie firmy
    Od: "andrzej" <f...@U...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > >+ Możesz nieco rozwinąć Twoją odpowiedź?
    >
    > Masz niżej. Jeśli sprzedajesz wyłącznie "firmie" lub "innej
    > osobie prawnej albo jednostce" to robi to za niego kupujący.
    > Jeśli "ludności" - to trzeba otworzyć własną DG...
    >

    Czyli z tego wynika, że nie można okolicznościowo sprzedawać towaru bądź
    świadczyć usług dla ludności (w myśl ustawy DG to zarobkowa działalność
    prowadzona w sposób ciągły). Szkoda, Skarb Państwa mógłby na tym trochę
    dorobić ;-).

    > [...]
    > >+ > > Chodzi mi o to, co się dzieje gdy świadczymy usługę w sposób
    > >+ > > niezorganizowany
    > >+ >
    > >+ > Znaczy: "sprzedajemy niechcący". Trudno mi to sobie wyobrazić ;)
    > >+ > ale niech będzie :)
    > >+
    > >+ To jest pojęcie wprowadzone przez Ustawę. Moim zdaniem chodzi o to, że
    > >+ działalność gospodarcza, to taka działalność, którą prowadzi się w
    > >+ określonym miejscu i czasie (adres, godziny urzędowania, itd).
    >
    > No to jesteś drugi po ZUSie który mi wmawia że DG nie
    > prowadzę. Wrrrr...
    > Adres: owszem, jest "siedziba" gdzie leżą papiery.
    > Ale miejsce wykonywania: "cały kraj".
    > O godzinach lepiej nie wspominaj ;> (coś za coś).
    > [...]

    Niczego podobnego nawet nie zasugerowałem ;-). Ja tylko zastanawiam się
    głośno nad znaczeniem słów w Ustawie.
    Jeśli jest adres siedziby, to już coś ;-). Gdyby były jeszcze godziny, w
    których klient mógłby nawiązać kontakt z "firmą", to chyba można by to
    nazwać pewnym zorganizowaniem ;-).

    > [...]
    > >+ > >+ Jeszcze jedno pytanie ;-).
    > >+ > >+ Naprawiam sąsiadowi komputer i on płaci mi za
    > >+ > >+ to - powiedzmy 50 zł.
    > >+ >
    > >+ > Wg UoPDoOF "przeprowadziłeś działalność gospodarczą" :]
    > [...]
    > >+ > brak mądrych jak zjeść tę żabę :(
    > >+
    > >+ Mógłbym jescze zapytać, co się dzieje, jeśli za naprawę komputera
    otrzymam
    > >+ bombonierkę, albo zwyczajnie, zostanę poczęstowany obiadem ;-).
    >
    > A to jest wyjątkowo dobrze uregulowane w ustawie: sposób
    > zapłaty jest bez znaczenia :), jedziemy:
    >
    > +++++
    > Art. 11. 1. Przychodami, z zastrzeżeniem art. 14-16, art. 17 ust. 1 pkt 6
    > i 9, art. 19 i art. 20 ust. 3, są otrzymane lub postawione do dyspozycji
    > podatnika w roku kalendarzowym pieniądze i wartości pieniężne oraz wartość
    > otrzymanych świadczeń w naturze i innych nieodpłatnych świadczeń.
    > ----
    > [...]

    Był taki film, gdzie lekarz wyrzucił na biurko "urzędnikowi" ziemniaki z
    worka, które dostał jako zapłatę ;-).

    >
    > >+ Na koniec mała dygresja. Jeśli prawnicy, sądy, a nawet ministerstwo
    finansów
    > >+ mają wielkie kłopoty z wykładnią pewnych przepisów, to jak można
    wymagać od
    > >+ szefca, kowala, itd, żeby oni znali ich prawidłową interpretację?
    >
    > Mnie nie pytaj :(
    > "Od zawsze" wspominam cesarza autrowęgieskiego (tylko mi znowu
    > wyparowało który to był), który stosował IMO *perfekcyjną*
    > metodę dopuszczania ustawy do użycia (miał "prawo podpisu",
    > tak jak u nas prezydent): brał z łapanki 10 osób stanu średniego
    > (nie da się ukryć że robotników niewykwalifikowanych pomijał),
    > kazał przeczytać - i odpytywał.
    > Jak zrozumieli - to podpisywał.
    > Jak nie zrozumieli albo gadali bzdury - to odsyłał parlamentowi
    > do poprawki...
    >

    Jednak dawniej ludzie wcale nie byli od nas głupsi ;-).
    Biurokracja to zmora naszych czasów. Kiedy się w końcu opamiętamy i
    zaczniemy upraszczać prawo?

    Pozdrawiam, andrzej


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1