Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości
news:Pine.WNT.4.58.0402110049210.-465743@Athlon.port
ezjan.zabrze.pl...
> >+ W związku iż nie ukończenie studiów wynikało z przyczyn niezależnych
ode
> >+ mnie (śmieci promotora) rektor (na podstawie rozporządzenia MEN z
10.06.1991
> >+ roku paragraf 13 pkt 2) zwolnił mnie ze zwrotu pobranego stypendium.
>
> To już NIE JEST stypendium, podatek się chyba jednak należy.

tylko, ze "darowizne dostal dzis a nie kiedys, wiec dochod przestal byc
stypendium dzis, a nie w 2001, wiec przyjmujac slusznosc twojego rozumowania
to odsetki karne sie nie naleza, lub liczyc je trzeba od dnia umorzenia,
ktore potraktowacby trzeba jako darowizna. Inna sprawa jest to kto ma
zaplacic podatek, bo na wiekszosci uczelni jest tak, ze doktoranci
pobierajacy stypendia MUSZA prowadzic zajecia, w przeciwiestwie do tych co
stypendiow nie pobieraja, wiec co zrobic w przypadku wlasnie takiej sytuacji
gdy nie bylo rozprawy doktorskiej i doktorant jest wzywany do zwrotu ?
naliczyc mu zalegle wynagrodzenie za prace i rozliczyc wstecznie w fiskusem?