On Fri, 16 Apr 2010, rongo wrote:

> Witajcie !
> Czy u nas działa " pelnomocnictwo do rachunku / lokaty nie wygasajace
> w momencie smierci
> własciciela?"
>
> Czy ktos sie orientuje w którym banku mozna złozyc cos takiego ?
>
> Chodzi o to ze zwykle bank jest predzej czy póniej powiadamiany o
> smierci
> głownego własciciela rachunku i z tego co wiem pełnomocnictwa
> wygasaja,
> a srodki zgromadzone na koncie wchodza do postepowania spadkowego
> i sa rozdzielane zgodnie z decyzja sadu podjeta w postepowaniu
> spadkowym.
> Czy mozna to obejsc, np dziadek zostawia pełnomocnictwo tylko dla
> jednego
> wybranego wnuka i reszta rodziny ( ewentualnych spadkobiercow ) nie ma
> prawa
> " połozyc łapy " na jakiejkolwiek czesci zgromadzonej kasy ?

Mylisz ze sobą dwie rzeczy:
- kwestię techniczną pt. "czy da się tak zadysponować rachunkiem"
- kwestię prawną pt. "czy wolno tak zadysponować i co wnuk może
później zrobić z pieniędzmi".

Jakaś forma "dyspozycji na wypadek śmierci" zdaje się w bankach
istnieje, ale zdaj sobie sprawę *najpierw* z tego, że jeśli
wnuk rozporządzi pieniędzmi którymi *według prawa* nie może
rozporządzać, bo tak naprawdę jest tylko ich deponentem,
to może iść za to siedzieć.

A jak pytasz, czy są środki aby prawnie "przepisać" (bez
zgody innych spadkobierców) 100% środków na wnuka, to
jest problem: nie ma.
Darowizny też się doliczają do spadku.

> Podobno w zachodnich bankach to działa, a jak u nas?
> No i najwazniejsze - jak wyglada podatek od tych srodków,
> jesli juz
> pełnomocnik zdecyduje sie na ich wypłate?
^^^^^^^^^^^
O, pełnomocnik prawowitych spadkobierców? :D

No, każdy ze spadkobierców musi zapłacić ile mu się
od jego udziału należy.
Oczywiście *mogą* się zrzec (ale tu patrz problem
*ich* spadkobierców dochodzi, tudzież różnych form
prawnych operacji przed śmiercią i po śmierci
spadkodawcy).

A tak w ogóle - NTG. Idź na .prawo :) (bez .podatki)

pzdr, Gotfryd