Piotr Żebrowski napisał(a):
> Użytkownik "BartekK" <s...@s...cfu.com.pl> napisał w wiadomości
> news:crgl0m$7mm$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>> A glowne pytanie jakie mi sie nasuwa w tym watku wiaze sie z samym
>> zakupem komputera dla firmy, i oprogramowania. Komputer to pryszcz -
>> kupie, jest faktura, jest firmowy. Ale co z oprogramowaniem - czy aby
>> byc w 100% spokojnym musze zakupic na fakture jakas bylejaka gazete do
>> ktorej daja linuksa? czy wystarczy mi udostepnienie ISO na stronie
>> "autorow" dystrybucji, sciagniecie nagranie i uzywanie ?
>
>
> a to juz zalezy
> uzywc mozna i bez
> ale wciagnąć w koszta i srodki trwale itp nie
Peweni ze nie. W koszty mozna dac tylko cos co kosztowalo.
A w WARTOŚC NIEMATERIALNE I PRAWNE? A jakie sa korzyści z
ewidenconowania oprogramownaia wartego mniej niż 3500zł?

> na to potrzeba podkladka w stylu faktura za gazetke - inaczej licza jak
> za soft misiosoftu [dla firm nie ma czegos takeigo jak gratis, darmo czy
> 0 zł]

Tyle czasu i ciągle ktos te bajki wywlecze.
Kto liczy, komu policzyli, pokaz JEDEN przypadek palcem. I to nie ma byc
ten JEDEN przypadek który opisała GP wieki temu.

MAddy

--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID m...@e...com.pl
GG: 5303813