W dniu 06-12-2010 10:01, jureq pisze:
> Dnia Mon, 06 Dec 2010 09:51:46 +0100, Maddy napisał(a):
>
>> Więc US musi mieć jakiś informacje dodatkowe, których na normalnym
>> przelewie nie ma. Podejrzewam, że ZUS też - bezbłędnie znajdują
>> miesiące, w których człowiek się spóźnił jeden dzień i wygasło mu
>> chorobowe.
>
> Niestety jest jeszcze jedna możliwość. Banki mają określony termin na
> realizacje tych przelewów. Nie pamiętam już czy to jest w jakiejś w
> ustawie czy rozporządzeniu. W każdym razie termin ten ostatnio został
> skrócony i jest krótszy niż termin dla zwykłych przelewów zapisany w
> prawie bankowym. Istnieje prawdopodobieństwo, że banki z tej możliwości
> korzystają przetrzymując pieniądze tak długo jak mogą i nie informując o
> tym klienta. Wtedy US i ZUS mogłyby określić datę obciążenia na podstawie
> terminu otrzymania pieniędzy.
>

Mam w multi jedna sesję do ZUS dziennie, o 16.
Jeżeli ustawię przelewy po tej sesji, czekają do następnego dnia, nie
wychodzą żadną inną sesja, tylko tą specjalną (do następnego dnia do 16
mogę je jeszcze anulować, za to nie da się wydrukować potwierdzenia).

A jednak sa uznane przez ZUS za terminowe (w ciągu ostatniego roku
ustawiłam tak może 4-5 razy przelewy na ZUS a moje chorobowe ciągle jest
aktywne - wypłacony zasiłek jest najlepszym dowodem).

Ale jakbym ustawiła te przelewy o 8 rano dnia następnego, to mimo że
wychodzą do ZUS tą samą sesją, co złożone dzień wcześniej po 16, ZUS
uzna, że było po terminie - też przetestowałam kiedyś przez przypadek.
Przelew pchnęłam o 7 rano - zaraz jak sobie uświadomiłam, że zapomniałam.
I pupa blada - musiałam pisać wniosek o przywrócenie terminu.

Wychodzi wiec, że jakieś ekstra dane do tych przelewów są dołączane.
Zresztą to jest najmniej skomplikowana metoda osiągnięcia celu.
Brzytwa Okhama.


--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID m...@e...com.pl
GG: 5303813