> Faktury wewnętrzne wystawia sie na materiały i towary przekazane na
> cele reprezentacji i reklamy (limit nie ma tu nic do rzeczy) i z tej
> faktury księguje sie w koszty *tylko* *VAT*.

Nie prawda :-(
http://www.tgc.pl/pl/cl/bulletin_1_3.html
http://www.graczyk.com.pl/podfiz.htm
http://www.grafsoft.com.pl/faq/2000/ewidencj.htm

itd.

> Wydatki netto na cele reprezentacji i reklamy dokumentuje się tak jak
> inne wydatki.
> Faktura wewnetrzna nie służy do obliczania jakiegokolwiek limitu.

nie pisałem, że służy do obliczania, lecz pomaga w rozliczeniu

> > Biorąc pod uwagę ten "wynalazek" można znacznie uprościć księgowanie
> > i pilnowanie kosztów wynikających z dokumentów księgowych i wartości
> > wynikającej z liczby przejechanych kilometrów.
> Moi kochani, bo mnie szlag trafi. Wprawdzie czasu nie mam dziś wiele,
> ale jak czytam takie herezje.....
:-(

> Do pilnowania kosztów utrzymania samochodu osobowego nie wprowadzonego
> do EŚT słuzy ewidencja przebiegu pojazdu.
> W niej wpisujemy *każdą* fakture, rachunek czy inny dowód wydatku (np.
> polisa). Obok jest ewidencja przejechanych kilometrów. Na koniec
> miesiąca sumujemy wartośc wpisanych faktur, mnożymy liczbę kilometrów
> przez stawkę i księgujemy w KPiR łączną kwotę wydatków, nie wiekszą
> jednak niz obliczony limit. To co zostało (kilometry lub wydatki)
> przechodzi na nastepny miesiąc i tak w kółko az do konca roku. Od
> nowego roku zaczynamy "od zera".

a VAT, mi cały czas chodzi o VAT, bo reszta jest względnie oczywista

> Tylko tyle i aż tyle. Czy trzeba jeszcze jakiegos narzędzia do
> "pilnowania limitu"? Szczegółowa ewidencji nie wystarczy?
> Nie księguje sie dokumentów bezpośrednio w PKiR, ale w ewidencji
> przebiegu. Do KPiR wrzuca sie łaczna kwotę wynikająca w ewidencji.
> KPW?

no właśnie, co z VAT za np. części ?

> Mam dziwne uczucie że piszę te oczywistości już setny raz.

takie podejście, o które pytam jeszcze nie było omawiane.
Jak chcesz, to opiszę szczegółowo całe zagadnienie,
a w zasadzie propozycję rozwiązania.
Nie wiem tylko, czy jest w zgodzie z szalejącymi przepisami :-(

> Może by tak jakieś FAQ założyć? I nakładac kary chłosty za nieczytanie
> go przez zadawaniem pytań.
> Kto ZA?
Ja :-)
ale nie będzie osoby, która zostanie redaktorem naczelnym.


Pozdrawiam
i bardzo dziękuję

Piotr