eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkipowstać ma Rada ds. Unikania Opodatkowania › Re: powstać ma Rada ds. Unikania Opodatkowania
  • Data: 2014-03-20 17:53:32
    Temat: Re: powstać ma Rada ds. Unikania Opodatkowania
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2014-03-20, krys <k...@p...onet.pl> wrote:

    [...]

    >>> I serio nie potrzeba ustaw w tym celu pisać?
    >>
    >> Ale o co pytasz? Świat zwierząt do którego chyba aspirujesz, faktycznie
    >> potrafi się obyć bez ustaw (co nie znaczy że bez reguł).
    >
    > No sam widzisz! Nawet zwierzęta dają radę bez urzędników,

    Nie "nawet", a "tylko".

    > a tobie potrzebny bat nad głową.

    Jeśli urzędników odbierasz jako bat, to tylko współczuć.

    >> Mamy równać w dół, bo nie umiesz docenić zalet współczesnej cywilizacji?
    >
    > Jeśli zaletą ma być okradanie mnie z grubo ponad połowy zarobinych pieniędzy
    > przez państwo... To ja nie doceniam tej cywilizacji.
    > BTW, jakoś tego wzrostu nie widać.

    Ależ to absolutnie nie jest mój problem że go nie widzisz.

    >>>> Urzędnicy są potrzebni do zapewnienia działania organizacyjnej
    >>>> struktury jaką jest państwo.
    >>>
    >>> Ja Ciebie nie o to pytam.
    >>> Pytam, do czego są konieczni.
    >>> Czego nie byłbys w stanie zrobić, gdyby nie było nad Tobą urzędnika.
    >>
    >> No pracować i zarabiać tak jak pracuję nie byłbym w stanie na pewno,
    >> bo moja praca (IT) jest przydatna w cywilizowanym kraju, a nie na
    >> bezludnej wyspie.
    >
    > No to pech, że potrafisz pracować tylko dla urzędów i państwa. Uważasz, że
    > jesteś za cienki do pracy dla biznesu?

    No to pech, że nie potrafisz przeczytać krótkiego tekstu ze zrozumieniem.
    Powtórze: Sektor w którym działam (IT) ma możliwość funkcjonowania tylko
    w rozwiniętych krajach, a te bez urzędników się nie potrafią obyć.

    Obawiam się że faktycznie jakbym pojechał i zamieszkał w małej afrykańskiej
    wiosce z plenieniem Xiu'ao, to wiele bym nie zarobił.

    >> W każdej cokolwiek większej strukturze pojawia się "urzędnik".
    >> Zacznij od najbliższego otoczenia - wspólnota mieszkaniowa ma zarządcę.
    >> Podobnie spółdzielnia. Wszędzie gdzie liczy się coś więcej niż "ja i
    >> moje", są potrzebne struktury standaryzujące i ustalające reguły.
    >
    > I w związku z tym w tych strukturach istnieje 100 zarządców i zastępców, na
    > 200 mieszkańców, czy jednak mniej?

    Czyli sugerujesz, że w 0.5 mln Poznaniu istnieje 250 tys. urzędników oraz
    ich zastępców, czy jednak mniej?

    >> Z usług państwa też korzystasz, więc o co Ci chodzi?
    >
    > O przymus.
    > Wyobrażasz sobiew, że można nie chceć pytać urzędnika (ktróemu musisz
    > zapłacić), czy możesz wyciąć własne drzewo z własnego ogrodu, wybudować w
    > tym ogrodzie budynek gospodarczy,albo czy we własnycm sklepie możesz
    > sprzedawać piwo?

    A wyobrażasz sobie, że może ktoś inny nie chcieć byś koło jego domu otworzył
    chlalnię, obok? Czy też "wolność" wyobrażasz sobie jako "mi wolno wszystko
    a innych mam w d*"?

    >> I też odczekać swoje w kolejce.
    >> Ale pisałem tu konkretnie o lekach.
    >
    > Serio?
    > Ale miesiąc to jednak nie to samo co 2,5 roku.

    Podajesz terminy dotyczące konkretnych placówek, a nie ogólne.

    > Ja tam nie zauważam kolejek tam, gdzie musze pójść prywatnie. za to do
    > swojego lekarza I kontaktu musze rezerwować wizytę ma miesiąc wprzód.

    No a ja dzwonię do przychodni i mam albo na ten sam, albo następny wizytę.
    U prywatnego najczęściej "to może w następnym tygodniu".

    [...]

    >> Zależy jak patrzeć na efektywność.
    >> Jak się patrzy tylko na zysk, to pewnie tak.
    >
    > Jak się płaci cudzymi pieniedzmi, to faktycznie się nie patrzy na zysk.

    Nie. Jak się ma szerszy pogląd na "ja i moje" to się nie zawsze patrzy
    na bezwględny zysk.

    >> Ale dzięki temu masz komunikację dojeźdzającą też do mniej zaludnionych
    >> krajów, gdzie Twój Ukochany Biznes powiedziałby "Figa". Masz też szkoły
    >> w mniej zaludnionych obszarach wiejskich, dzięki czemu dzieci nie muszą
    >> dojeźdzać 50km do najbliższego miasta.
    >
    > Mój ukochany biznes jakby zauważył potrzebę zawiezienia ludzi do mniej
    > zaludnionych krajów zrobiłby to.

    A jak nie zauważy to peszek, nie?

    > Tak, jak rozwiązał problem busikami, kiedy państwowy PKS okazał się
    > "nierentowny".

    Jednym rozwiązał, innym nie.

    >> zwyczajnie olał po prostu. Tak samo jak olałby leczenie gościa chorego na
    >> raka, o ile ten nie ma milionów w kieszeni.
    >
    > Tak jest teraz. Po co rodzice dzieci niepełnosprawnych pikietowali wczoraj
    > przed Sejmem?

    No wyjaśnij. I wyjaśnij jak biznes by to zrobił lepiej.

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1