On Fri, 20 Oct 2006, fart wrote:

> a ze sposobu wysyłki to kulam się ze śmiechu .... nagrać na płytkę i wysłać
> listem ....

Ha. Parę godzin temu była audycja (1 PR) jak to cudzoziemców trzeba
przkonywać że w Polsce są drogi, hotele i prąd.
W sumie takim optymistom trzeba by konsultacje z ubezpieczenia
zdrowotnego zrobić ;) (że przypomnę element wykonawczy: coś 3 różne
rodzaje "przyjętych w kraju" sposobów dokumentowania że się ma
ubezpieczenie, wcale nie mam przekonania że jakbym będąc gdzieś-tam
wziął i zachorował to przychodnia będzie hororować moją kartę
płat... znaczy ubezpieczeniową :) (a raczej :()

> JAKBY NIE BYŁO POCZTY ELEKTRONICZNEJ ???????

Lepiej nie wymawiaj tego określenia. Zaraz któryś minister siądzie
i wymyśli - że dwa klucze certyfikowane są potrzebne, po 150 zł
sztuka :>
Ech...

> a nie wspomnę, że w sprawie cholernych elektronicznych pitów też pisałem, że
> klucze to my jakieś juz mamy przy wysyłaniu deklaracji w Płatniku ..... i
> nie mozna ich użyć do wysyłki deklaracjki podatkowych ???????

Nie. Już tłumaczę:

> Tu mogę się mylić ... w końcu na wszytkim to się znam ... ale na niektórych
> sprawach tylko trochę mniej .... lecz mam klucze do wysyłania supertajnych
> dokumentów do ZUS ... to dlaczego nie mam mieć możliwości wykorzystać tych
> narzędzi dla potrzeb przesyłania deklaracji podatkowych .... ??????????????

...bo ona jest "tajna inaczej".
I *ZAŁOŻENIEM PIERWOTNYM* wprowadzenia całej paczki numerków na różne
okazje było, że NIE UDOSTĘPNI SIĘ (jak należy rozumieć: nikomu) prawa
do trzymania *kilku* numerów danego obywatela w bazie.
Po to, żeby ktoś nie mógł sięgnąć do bazy danych z danymi o chorobach
skoro do jego czynności potrzebny jest NIP - itepe.
Oczywiście idea się rozjechała natychmiast i po kolei wszyscy ustawodawcy
nawtykali "przepisów pomocniczych", tak że jak ktoś się dorwałby np.
do bazy ZUS to ma wszystkie numerki w jednym kawałku.
Po prostu: fakt że US ma w bazie *jednocześnie* numer dowodu i NIP, jest
w świetle przedstawionej idei nieporozumieniem.
Było trzeba nadać jeden numer i z głowy.
Ale zapisy samej idei zostały tu i ówdzie :>

>>> W roku 1998 wiadomym było, że za te pieniądze system działać
>>> nie będzie
>>> HP od razu zaoferował nie 700 mln, jak Prokom, lecz 1500 mln ....
>>> i mielibyśmy system.
>>
>> Tak, myślisz, że HP nie zaczeła by po jakimś czasie 'doić państwo'?
>
> Tak właśnie myślę :)))))

Tak OT:: akurat wspomniane HP było kiedyś zamieszane w umowę
w której były właśnie zastrzeżenia do co wyłączności na
od (znaczy miała zostać u wykonawcy). Jak się zrobiło trochę
szumu to AFAIR (było już jakiś czas temu, szczegółów nie pamiętam)
"centrala" (HP) kazała w te pędy odstąpić od takich pomysłów.

A czy kod Płatnika został już opublikowany? ;>
IMO oprogramowanie robione na publiczne zamówienie powinno być
z dostępnym kodem - Open Source może źle się kojarzy, nawet
pomijając iż wielu kojarzy je niesłusznie z freeware :),
ale powiedzmy "coś w tym stylu".

pzdr, Gotfryd