Artur Ch. wrote:
>
> Dobrze - ja tylko tak sobie napisałem.
> Nie wiem jak jest w "praktyce" i w ordynacji - ale tak na logikę tylko -
> jeżeli pracodawca żony wysyła PIT11 do jej urzędu skarbowego, a ta składa
> wspólny PIT3x z mężem w jego urzędzie skarbowym .... przyznasz że w tym
> przypadku w jej urzędzie skarbowym jest ona .... nie w pełni rozliczona?
> Jej urząd otrzymał tylko informację - nie otrzymał natomiast rozliczenia...
Ale ten urząd, który rozliczenie otrzymał przekaże to tam gdzie trzeba.

>
> Powtarzam - by mnie nie linczowano - to tylko moje zdanie - że jednak urząd
> powinno sie poinformować że rozliczyło się z mężem w takim a takim
> urzędzie. Jeżeli mam zły tok myślenia - niech mnie ktoś oświeci.
I tak zrobi.

>
>
> Chyba że urzędy skarbowe między sobą wymieniają informacje tego typu -
> jednak byłaby to zbędna biurokracja i generowanie pracy oraz kosztów pracy
> tego urzędu gdyby tak było.
>
Wymieniają.


W praktyce oczywiście jest burdel i nie zawsze ta informacja dotrze tam
gdzie trzeba. Dlatego zdarza się, że delikwent rozliczył się ze
współmałżonkiem, a mimo to dostanie pisemko o treści groźniejszej niż to
co Kruk przysyła dłużnikom.
Wówczas po prostu zostaje mu grzecznie odpowiedzieć.
Można też ich poinformować, wysyłając liścik, że rozliczyło się gdzie
indziej, ale idąc twoim tokiem myślenia, to dopiero jest generowanie
pracy i kosztów, bo ktoś ten list musi otworzyć, przeczytać i wyrzucić
do kosza, a w 99% procentach ta sama informacja i tak przyjdzie z
drugiego US.