RoMan Mandziejewicz wrote:
>
> A ktoś Ci broni? Inwestuj ile wlezie. Ale haracz na zaległości
> zeszłego wieku też trzeba płacić, żeby dziadki z głodu nie
> poumierały...

To ja bym chcial moje dziadki w moim domu sam karmic. Przynajmniej
dostana cos lepszego, niz ze wspolnego panstwowego gara...

> Do czasu... Zdarzy się jakiś wypadek (czego Ci nie życzę) i inaczej
> spojrzysz na to, czy stać Cię na leczenie, czy nie.

Wisz, juz od dawna jestem za obowiazkowym ubezpieczneiem zdrowotnym ale
w firmach ubezpieczeniowych, konkurencyjnych. Tak, zebym wiedzial za co
place. Wiec wiesz. Place za siebie i jestem ubezpieczony w
ubezpieczalni, ktora placi za to czy za tamto.

Jakos wierze, ze ubezpieczalnia lepiej by zarzadzala skladkami niz nasze
panstwo.

> Po prostu możesz
> nie zdążyć zaoszczędzić wystarczającej kwoty. System redystrybucyjny
> zapewnia jednak równiejszy dostęp do świadczeń. Niejeden Amerykanin
> się przejechał na dobrowolnych ubezpieczeniach po jednym pobycie w
> szpitalu...

Mozesz poac konkretny przyklad?

Ogolnie - tak wiem, trzeba placic haracz. Ale uwazam takze, ze haracz w
wysokosci ok. 40% to jest troche za duzo. a 40% placa najbiedniejsi
(pensja brutto 900, na reke 650, do kasy panstwa prawie 400 zlotych). I
nie rozumiem jednego, skoro wiekszosc ludzi placi miesiecznie po te 400
zeta, sporo ludzi placi duzo wiecej, bo np. prowadza DG albo lepiej
zarabiaja, a jeszcze czesc ludzi placi podaki dochodowe po 40% od
wielkich kwot - to jak to jest, ze na szpitale nie ma, na leki nie ma,
na biednych nie ma, na starych nie ma, zeby wybudowac autostrade nie ma,
zeby ktos pozamiatal ulice nie ma.

Nie wnikam w cala ta zawila strukture ale po prostu widze to co jest na
wierzchu - czyli ja place, on placi i pan placi - a jakos ciagle nie
czegos, lecz wszystkiego brakuje.

Zas jedynym sposobem wywalczyc sobie cos, jest posc pod sejm i obrzucic
policje butelkami i ceglami - od razu wszystkie premiery glaszcza po
glowce i zalatwiaja w trymiga, zabierajac innym, co akurat nie maja w
naturze rzucac kamieniami w policje...

Czy to mozna zmienic? Wybory sie zblizaja. Obecni rzadzacy szukaja
poplewcznikow wsrod rzesz potencjalnych przyszlych DG skuszonych niskim
zusem, nie uswiadamiajac sobie najwyrazniej jednoczesnie, ze obecnie
prowadzacy DG wlasnie od nich sie odwracaja. A wybory znow beda polegac
na tym, zeby glosowac nie na tych co wlasnie byli, tylko na innych, bo
tamci juz swoje wzieli, a ci jeszcze nie...

I pewnie sie skonczy, ze przycupne w koncu gdzies w jakims bcym kraju,
zyjac spokojnie, a tu niech sie pozabijaja miedzy soba...

Pozdr
m

--
Pan i Pani Smith (Mrs and Mr Smith, 2005) ...... http://tiny.pl/q7j5
____________________________________________________
________________
AMD, INTEL, NVIDIA, ATI, OVERCLOCKING, TIPSY, TRIKI, GRY KOMPUTEROWE
Dolacz do nas juz dzis .......... news://news.cavern.com.pl/amd3dnow