Użytkownik xyz napisał:
> Dnia 02-09-2004 08:46, Użytkownik Paszczak napisał:
>
>> Rafal <v...@o...pl.a.koniec.usun.pl> wrote:
>>
>>> Nie rozumiem, polecony z potw. odbioru do urz?du skarbowego i do
>>> sklepu z informacj?? czy tylko do US?
>>
>>
>>
>> Wyślij poleconym i tu, i tu. Pismo adresuj do urzędu skarbowego, a w
>> stopce
>> napisz 'do wiadomosci: 1. US <miasto, dzielnica, etc.>, 2. <sklep>'
>>
>> Koniecznie wyślij jeszcze dzisiaj - bo te 7 dni zaraz minie.
>
>
> No i co z tego, że minie? Faktura ma być na firmę więc gościu miał
> *obowiązek* wystawić fakturę bez pytania. Miał to zrobić w ciągu siedmiu
> dni. To że nie zrobił nie oznacza, że obowiązek znikł.

Sprzedawca może oświadczyc iż nie został poinformowany że kupujacym jest
podmiot gospodarczy a znacząca większośc jego klientów kupuje na cele
osobiste.
Jak idę do sklepu i robie zakupy to po twarzy nie widać czy jestem
"fima" czy "nie firma". Skąd pani w moim papierniczym ma widziec czy ten
długopis to kupuje do firmy czy żeby nim robic w domu spis zakupów na
wekend?
Mamy słowo przeciwko słowu.
Dlatego własnie potrzebne nam potwierdzenie że jednak sprzedawca został
o fakcie poinformowany w terminie. To nam daje podstawe do roszczeń,
skargi do US i innych działań.

> Gdyby faktura była na osobę fizyczną to sprzedawca, na żądanie klienta
> ma obowiązek wystawić fakturę w ciągu 3 miesięcy.

Nie tak szybko. Ma obowiązek przez 7 dni. Potem to jego dobra wola.
Zapis o zasadach wystawiania rachunków w Ordynacji Podatkowej jest z
zastrzeżeniem "jeżeli odrębne przepisy nie stanowią inaczej".
Odrebnymi przepisami sa tu przepisy VATowskie - w zakresie wystawiania
faktur VAT, co w zasadzie wyłącza faktury z uregulowań tego działu
ordynacji podatkowej.
Po co ustanowiono w VAT takie krótie terminy? Bog jeden wie, mnie żaden,
nawet najbardziej pokrętny cel do głowy nie przychodzi. Ale ustanowiono.

Niestety przepisy VATowskie nie regulują sytuacji w której sprzedawca
dowiaduje się później niz po 7 dniach że sprzedał podmiotowi
gospodarczemu (ordynacja to reguluje... ale wyłączenie faktur jak
wyżej). Po prostu ustawodawca wychodzi z założenia że VAtowiec wie że
jest VAtowcem, wie że potrzebuje faturę VAT i zna (=rozumie)
obowiązujące przepisy.
To ostatnie założenie jest zreszta podstawowe w całym naszym systemie
podatkowym i często tym własie obrywamy po głowie.

Ale to inne buty, tutaj mamy do czynienia z sytuacja wyraźnej odmowy na
żądanie złozone w terminie 7 dni. Musimy miec jakis dowód na to że
żadanie zostało faktycznie zgłoszone. Wystarczy przyjęcie przez
przedawcę pisma o treści "prosz o wystawienie faktury VAt do paragonu
nr... Dane nabywcy:...".
Nie musi byc pieczątki, wystarczy nazwisko i podpis sprzedawcy na naszej
kopii. W końcu działa on w tym momencie w imieniu przedsiębiorcy. Odmowa
na pismie też nie jest konieczna. Mamy potwierdzenie żądania, nie mamy
faktury, sprawa jest oczywista.
No chyba że sprzedawca jest zatrudniony na czarno... a to wtedy mamy
więcej możliwości straszenia. PIPą, ZUSem, itp.
Wredne to ale często skuteczne.

ps. Jak czlowiek pare razy trafi na mur 'nie bo nie a przepisy mam
gdzieś' który powoduje że się traci fnansowo (nie ma faktury, nie ma
zwrotu pieniędzy z firmy bo nie ma kosztu, odliczenia VAT) a co najmniej
musi się sporo nagimnastykować i natłumaczyć to ma coraz mniej
skrupułów. Jak się jeden z drugim kioskarz czy inna aptekarka beda
musieli tłumaczyc przed US to na drugi raz grzecznie wystawia fakturę do
paragonu.

Maddy

--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID m...@e...com.pl