Yaga wrote:

>> opiszę może jakie wyjaśnienie sprawy otrzymałem od mojego US (nie
>> jest to wiążąca interpretacja na piśmie, lecz ustne wytłumaczenie
>> "wszystkowiedzącej" pani w informacji):
>> ---------------
>> gdyby składka była liczona od moich rzeczywistych dochodów, to
>> mógłbym ją odliczać, ale składka jest liczona od podstawy wyznaczonej
>> przez "urząd", więc nijak się ma do moich rzeczywistych dochodów,
>> jest stała dla wszystkich, więc nie moge składek liczonych na jej
>> podstawie odliczać od podatku.
>> ---------------
>> oczywiście nie potrafiła podać żródeł, z których to co powyżej
>> wynika, nie wiem w sumie już co z tym robić
>
> Dokłądnie to samo powiedziała mi kobieta w US w trakcie rozmowy
> telefonicznej.
>
> W związku z czym nie odliczam, trudno.

Uważam, że jest to nadinterpretacja ustawy.

Więc najpierw tekst:
Art. 27b. 1. Podatek dochodowy, obliczony zgodnie z art. 27 lub art.
30c, w pierwszej kolejności ulega obniżeniu o kwotę składki na
ubezpieczenie zdrowotne, o którym mowa w ustawie z dnia 27 sierpnia
2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków
publicznych (Dz. U. Nr 210, Poz. 2135):
1) opłaconej w roku podatkowym bezpośrednio przez podatnika zgodnie z
przepisami o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków
publicznych,
2) pobranej w roku podatkowym przez płatnika zgodnie z przepisami o
świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych,
- obniżenie nie dotyczy składek, których podstawę wymiaru stanowi
dochód (przychód) wolny od podatku na podstawie art. 21, 52, 52a i 52c,
oraz składek, których podstawę wymiaru stanowi dochód, od którego na
podstawie przepisów Ordynacji podatkowej zaniechano poboru podatku.

Jak widać gdyby dochód od którego liczy się składkę był zwolniony z
podatku, to składki nie można byłoby odliczać. Jednak podstawą składki
dobrowolnej nie jest dochód a tylko "dobre chęci płaczącego".
Ustawodawca wyraźnie zapomniał wykluczyć takie składki z odliczeń. I
Urzędy Skarbowe próbuja to wyraźnie "naprawić"