eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkico jest nośnikiem trwałym? › Re: co jest nośnikiem trwałym?
  • Data: 2006-08-31 21:20:08
    Temat: Re: co jest nośnikiem trwałym?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Wed, 30 Aug 2006, pawelj wrote:

    >> Jeśli tak, to p. kontrolerka miałaby rację.
    >> Byłoby miło jakby ktoś umiał podać podstawę prawną, na przykład ta
    >> p. kontrolerka :)
    >
    > Ona raczej nie poda - jej wiedza opiera się na tym, że jej wydział ktoś
    > kiedyś skontrolował i kopia na cd była traktowana jako brak kopii.

    Acha. To co innego.
    Przecież mogła to być kontrola WEWNĘTRZNYCH zasad US, wynikajacych
    np. z zarządzenia naczelnika, a nie z ustawy o podatkach czy UoR :)

    > To
    > wiedziała ale na jakiej podstawie - już nie. Akurat też nie kontrolowała
    > teraz sposobu robienia kopii a jedynie sugerowała, że następnym razem...

    A wiesz czy jest przy PK obowiazek posiadania kopii?
    Bo ja nie wiem, jak ktoś powie że tak to dobrze jakby zapodał dlaczego :)

    >> Problem jest IMHO inny.
    >> Dane mają być w postaci nie dającej się zmienić - zapisane albo
    >> w księdze (ręcznie) albo w postaci wydruku (i te dwie formy są
    >> jedynie dopuszczalne na KPiR) albo w postaci "utrwalonego zapisu"
    >
    > Dla mnie - jako informatyka - ważne jest to, że ja te dane mam.
    > Jeżeli mam na dysku to w każdej chwili moge mieć na płycie - w celu
    > pokazania kontroli.
    > Rok zamknięty - teoretycznie poprawek robić nie mogę.
    >
    > Jeżeli nie mam na dysku a na płycie lub dyskietce (czasami) nawet na nośniku
    > trwałym niekasowalnym itd to mogę sobie w każdej chwili wrzucić na dysk,
    > dokonać poprawek i zrobić od nowa kopię na nośnik trwały niszcząc poprzedni.

    To jest taka sama operacja, jak "przepisanie ksiegi" prowadzonej ręcznie,
    o czym wspominałem z tegoż powodu.
    Podejrzewam ze da się podciągnąć jako któreś przestępstwo przeciw
    dokumentom!
    A bardzo łatwo o kiks stanowiący dowód że to jest INNY CD-R niż ten
    oryginalny. Ile dają max. za przestępstwo przeciw dokumentom, trzy
    lata? ;)

    > Może i niezgodne z ustawą no ale chyba po to klienci płacą informatykom,
    > żeby mogli zrobić "wszystko"

    Ja tam bym polecał rozwagę. Równie dobrze można rozważać fałszowanie
    papierów wartościowych czy pieniędzy - przestępstwa są karalne.
    IMO jak taki CD-R zostanie wypalony z powodów różnych jako jeszcze
    jedna kopia, bo czy to stary się niszczy czy o jakimś dokumencie
    zapomniano (co będzie trudno udowodnić) to mała szkodliwość społeczna
    nawet przed sądem (tzn jakby wcześniej ktoś się bardzo uparł, w co
    bardzo wątpię) może "odtwarzacza" ochronić.
    Ale jak wyjdzie że przy okazji kilka milionów złotych gdzieś wcięło...

    > Dlatego też może i ja ciut źle się wyrażam ale ja nie księgowy a tylko
    > informatyk, który stara się aby wszyscy byli zadowoleni :)

    Popatrz na to tak: dajmy na to kierowca. Też może "aby klient był
    zadowolony" pojechać na czerwonym świetle, pod prąd i 180 mph :>
    po mieście. Co będzie jak kogoś przejedzie... myślisz że klient
    pójdzie pod sąd?

    > A czy ktoś spotkał się z kontrolą, która siądzie przy kompie i coś będzie
    > sprawdzać?

    Z braku PK nie miałem okazji ;)

    > Bo jeżeli kontroler by mi siadł przed kompem i powiedział że np mam rok nie
    > zamknięty to bym się go spytał jak go otworzył bo ja go miałem zamkniętego.
    > Co by wtedy zrobił?

    Stwierdził że program jest niezgodny z instrukcją do programu (skoro
    "jakoś" dało się otworzyć zamknięty rok) i ustawą (która wymaga żeby
    się nie dało, prawda?).
    Myślę że byłaby niezła afera a głównym dowodzącym "że się nie" da byłby
    producent programu :>

    > Czy straszenie siadaniem przy kompach to tylko straszenie czy realne
    > "zagrożenie"?

    Nie wiem :)
    Idzie o to, że "prawo pozwala".
    Myślę że jest jak zwykle - dopóki nie dzieje się nic złego to jest OK.
    W zasadzie jakoś nie słychać np. o przypadkach np. zajmowania samochodów
    na cele wojskowe. Poza (raz czasu) samochodami p. Kulczyka na przykład.

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1