Miro napisał(a) w wiadomości: ...
>[...]
>A swoją droga sama idea ograniczenia podstawy składek społecznych jest
> dla
>mnie trochę dziwna. Państwo (w tym wypadku konkretnie ZUS) rezygnuje z
>całkiem sporych wpływów. Szczególnie jest to zaskakujące jeżeli się
>przypomni niedawne szopki z nowym progiem podatkowym od jakiś
> kosmicznych
>przychodów (jesli dobrze pamiętam 600 000). A przecież 72 000 na rok to
> może zarobić byle dyrektor.

O które składki chodzi? Emerytalne? Chcesz aby w przysłości z ZUS
(większość z nich nie musiała podłączać się do II filaru) wypłacano
im emerytury rzędu 35 tys zł? ZUS nie jest i szybko nie będzie
dochodowy więc lepiej nie...
Uprzedzając ripostę: z pomysłem nieograniczania składek ale potem
ograniczania emerytur Trybunał Konstytucyjny już się chyba rozprawił.

> A i problemów księgowych by było mniej:)


A jeszce mniej gdyby w ogóle nie płacić tych składek. Pieniążki do
ręki i niech pracownik sam opłaca. :)

>Kurcze, może założe jakąś partie. Główne założenie programowe już mam :)
>Płacący pełne składki do ZUSu łączcie się...


W Polsce takie partie już są: ze znanych to prawie wszystkie za
wyjątkiem PO, UPR, może jakieś niedobitki w PiS lub PD... Nie wiem
jak sumienie PSL-u bo KRUS to wyjątkowy system ograniczania składek.