Daniel Roziecki <emssik@trex.[nie]wsi.[lubie]edu.[spamu]pl> wrote:
> sie, ze bylo to najrozsadniejsze rozwiazanie. W koncu zaczyna sie
> wlasnie od wpisu do ewidencji. Teraz okazalo sie, ze umowe musze
> przedstawic w US'ie.

I to jest słuszne z punktu widzenia fiskusa..Umowy najmu nie podlegają
rejestracji i wyciekał podatek.Teraz Ty idziesz do US i "donosisz" na
wynajmującego,że wynajmuje.Podajesz go na tacy-czyli dokonujesz takiej
nieformalnej rejestracji.Pani z US pstryknie parę razy w klawisze i już
widzi czy "klient" odprowadza co mu przynależne.Masz już kawałek "jednego
okienka"

--
Jacek


"Jeśli ktoś ci mówi, że będzie lepiej, to wyślij go na drzewo"

Cytat z Urbana - proszę nie uważać ,że to mój autorytet