eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiZlozenie PiT a wysokosc zarobkow. Jest takie cos?Re: Zlozenie PiT a wysokosc zarobkow. Jest takie cos?
  • Data: 2007-04-30 12:21:02
    Temat: Re: Zlozenie PiT a wysokosc zarobkow. Jest takie cos?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Mon, 30 Apr 2007, Adam Wołk-Jankowski wrote:

    >> Podatku nie zapłaci, ale PITa złożyć musi.
    >
    > Czy na pewno? Jezeli nie bylo umowy o dzielo

    Nie było.

    > a jedynie czynnosc kupna-sprzedazy

    Nieprawda.
    Była "działalność arttytyczna" - i nic to, ze "na własne potrzeby"
    Koniec końców przyniosła dochód, prawda?

    > to czy koniecznie nalezy ja traktowac jako dochod?

    IMVHO (nie jestem doradcą) - tak.

    > Zastanawia mnie taka hipotetyczna sytuacja: kupuje zepsuty rower,

    Bardzo ważne słowo zaznacz: "kupuję".

    > dokupuje czesci a potem calosc sprzedaje.
    > Osiagnalem dochod

    Tak.

    > czy sprzedalem swoja wlasnosc

    Osiągnąłeś dochód sprzedając swoją własność.

    > i jako, ze kwota nie
    > przekracza 1000zl nie musze nawet skladac deklaracji PCC?

    Ale to jest INNY PODATEK!!!!
    PCC rozlicza się NIEZALEŻNIE od podatku dochodowego - tak jak VAT, może
    byc że coś podpada pod dochodowy *i* VAT (albo PCC), że podpada *tylko*
    pod VAT (albo PCC) i nie podpada pod dochodowy, a mogą się należeć
    oba (PCC albo VAT *oraz* dochodowy).

    W przypadku roweru sprawa jest jasna: zadecyduje okres od momentu
    zakupu do momentu sprzedaży.
    Jak <6 miesięcy to podatek dochodowy się *NALEŻY*, a podstawą jest
    *różnica* sumy wydatków poniesionych w celu zakupu tego roweru
    oraz jego naprawy.
    Warunkiem, żeby taka naprawa nie została uznana za DG :> (wcale nie
    musi być "firmy"!) jest żeby *celem* naprawy nie była sprzedaż.
    Ale że tego nie da się udowodnić (każdy rozsądny człowiek, w tym
    sędziowie NSA, zgodzi się że cżłowiek kupujący zepsuty rower naprawi
    go nawet jeśli tylko kupił "dla siebie") to owe rozważania możemy
    pominąć.
    Czyli:
    - kupujesz rower, ale "dla siebie" (a nie "na sprzedaż")
    - naprawiasz (pod warunkiem jak wyżej
    - sprzedajesz (bo Ci wyszło że miejski Ci nie pasuje, chcesz
    wyścigówkę ;))
    ...i wszystko jest OK.
    Od różnicy między ceną sprzedaży oraz *udokumentowanymi wydatkami*
    płaci się podatek *dochodowy*!

    Jeśli rower został sprzedany ponad 6 miesięcy od (*baczność*!)
    NABYCIA, to z podatku dochodowego jest ZWOLNIONY.

    > Jako osoba
    > fizyczna nie jestem zobowiazany do przechowywania paragonow.

    Tylko wtedy, jeśli w scenariuszu jak wyżej, albo rower nie
    został sprzedany wcześniej niż pół roku od zakupu, albo
    rezygnujesz z obniżenia podatku poprzez odliczenie wydatków
    na zakupy :>
    W przeciwnym przypadku się mylisz - masz mieć dowody poniesienia
    wydatku, tak jak każda porządna firma, osoba rozliczająca najem
    czy ktokolwiek kto obniżył podatek lub podstawę opodatkowania
    o poniesione wydatki.

    > Podobnie mozna potraktowac stworzenie obrazu.

    IMO - nie.

    > Malarz kupuje materialy i z nich tworzy obraz.

    I to jest swojego rodzaju "produkcja".
    Ściślej, IMO wypełnia to bardzo dokładnie wymóg "działalności
    artystycznej", bo w przypadku np. poskładania sobie roweru
    moglibyśmy toczyć spór czy miało miejce "nabycie" (z okazju
    kupna części do poskładania, w tym ramy) - a tu takich
    dywagacji nie ma, bo powstaje *nowa wartość*, utwór, chroniony
    prawem autorskim i stanowiący ową "działalność artysyczną".
    Nic to, ze *na własne potrzeby*!
    Bardzo proszę o zauważenie, że *w tym momencie* spełniamy
    JEDEN wymóg: "działalność artystyczną".
    Oraz proszę o odhaczenie, że nie ma miejsca "nabycie" - bo
    "wartość artystyczna" jest wartością której w samych
    farbach, płotnie i reszcie materiałow nie było, więc owa
    wartość *nie została NABYTA*.

    > Tworzy ten obraz nie na zlecenie poparte umowa o dzielo
    > tylko "do szuflady".

    OK.

    > Poniewaz obraz jest jego wlasnoscia moze go w dowolnym
    > momencie sprzedac.

    I w tym momencie ma "przychód z działalności artystycznej".

    > Dlaczego takie dzialanie (niepowtarzalne i nieciagle - bo przeciez mowa byla
    > o 2 obrazach) nalezy uznac z dochod podatnika a nie jako zwykla transakcje
    > kupna-sprzedazy?

    Ale to JEST "umowa kupna-sprzedaży"!
    Tak się składa, że całość podpada pod KILKA różnych możliwości,
    przynajmniej jak się patrzy "z grubsza" :)
    To samo dotyczy np. umów o napisanie programu, które JEDNOCZEŚNIE
    bywają przychodami z umowy o dzieło i z tytułu sprzedaży praw
    majątkowych.
    Weź w garść ustawę:
    http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Kodeks-cywilny-1_2
    _117.html

    ...i zauważ wspomniane wyżej rzeczy, czyli:
    A. Spełnienie warunku "umowy wykonywanej osobiście"
    Warunki są tam w p.2 dwa:
    - "działalność artystyczna"; jest? - jest. Jest "działalność artystyczna
    na własne potrzeby", nic to, bo *nie wprowadzono* warunku "celu"
    dla którego jest prowadzona!
    - "osiągnięcie przychodu"; jest? - jest.
    Nie ma pytań ;)

    Idziemy dalej, czyli próbujemy się "postawić", szukając możliwości
    znalezienia jakiegoś haczyka który pozwoliłby uznać sprzedaż rzeczy
    za przepis szczegółowy (wobec "działalności artystycznej").
    Tak czy siak, pozostałby nam na głowie problem taki iż "obraz"
    oprócz "rzeczy" w swojej wartości zawiera "prawo" (a przepisy
    o prawach majątkowych są na ogół później, więc trzeba je uznać
    za bardziej szczegółowe od dotyczącch rzeczy).

    Ale po sprawdzeniu przepisu z art. 10.1.8 i przeczytaniu:
    +++
    Art. 10
    1. ródłami przychodów sš:
    [...]
    8) odpłatne zbycie, z zastrzeżeniem ust. 2:
    [...]
    d) innych rzeczy,

    - jeżeli odpłatne zbycie nie następuje w wykonaniu działalnoœci
    gospodarczej i zostało dokonane w przypadku odpłatnego zbycia
    nieruchomoœci [...] nabycie lub wybudowanie,
    a innych
    rzeczy - przed upływem
    ^^^^^^
    pół roku,
    ^^^^^^^^
    liczšc od końca miesišca, w którym
    nastšpiło nabycie;
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^
    ---

    ...i stwierdzamy iż lezymy i kwiczymy.
    Chyba że ktoś wskaży kolejny przepis, który pozwoli zwolnić sprzedaż
    z podatku dochodowego, mimo że jej NABYCIE nie miało miejsca (że
    została WYPRODUKOWANA).

    Nim mnie ktoś spróbuje rozdeptać argumentem :) pt. "ale zepsuty rower
    to też nie sprawny rower i pytaniem jest czy naprawa jest produkcją",
    odpowiem że nie - naprawa IMO nie jest w tym znaczeniu produkcją,
    że nie tworzy nowych rzeczy, a przesądza o tym zapis Kodeksu Cywilnego
    dotyczący "części składowych":
    http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Kodeks-cywilny-1_2
    _117.html
    +++
    Art. 47.
    § 1. Częœć składowa rzeczy nie może być odrębnym przedmiotem
    własnoœci i innych praw rzeczowych.
    § 2. Częœciš składowš rzeczy jest wszystko, co nie może być od
    niej odłšczone bez uszkodzenia lub istotnej zmiany całoœci albo
    bez uszkodzenia lub istotnej zmiany przedmiotu odłšczonego.
    § 3. Przedmioty połšczone z rzeczš tylko dla przemijajšcego
    użytku nie stanowiš jej częœci składowych.
    ---

    Mój wniosek: zakup farb, płótna i co tam jeszcze nie powoduje
    "zakupu obrazu", nie ma więc możlwości określenia "pół roku
    od NABYCIA" a tym samym skorzystania ze zwolnienia.
    Sprzedaż własnoręcznie namalowanego (a nie nabytego)
    obrazu spowoduje dochód!

    Zakup zepsutego roweru jest bazą dla określenia czy upłynęło
    pół roku do jego sprzedaży, zaś zakup części do naprawy
    będzie się doliczał do kosztów roweru (a nie osobno), tym
    samym to czy należy się podatek DOCHODOWY przy sprzedaży
    tegoż roweru ZALEŻY od:
    - tego czy upłynęło pół roku
    - czy sprzedawca zarobił z uwzględnieniem wszystkich *udokumentowanych*
    (paragony ;)) wydatków.

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1