On Fri, 27 Jul 2007, Michal wrote:

> t...@o...pl pisze:
>> Zależy czy jest na ryczałcie czy na KPiR.
>
> Właściciel jeszcze o tym nie zdecydował, ponieważ umowa dopiero zostanie
> podpisana w najbliższym czasie.

Jest jeszcze jeden element do wzięcia pod uwagę, zacytuję z ustawy:
+++
Art. 22a
1. Amortyzacji podlegajš, z zastrzeżeniem art. 22c, stanowišce własnoœć
lub współwłasnoœć podatnika, nabyte lub wytworzone we własnym zakresie,
kompletne i zdatne do użytku w dniu przyjęcia do używania:

1) budowle, budynki oraz lokale będšce odrębnš własnoœciš,
[...]
- o przewidywanym okresie używania dłuższym niż rok, wykorzystywane
przez podatnika na potrzeby zwišzane z prowadzonš przez niego
działalnoœciš gospodarczš
albo oddane do używania na podstawie umowy najmu, dzierżawy
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
^^^^^^^
[...i leasingu...]
---

Krótko mówiąc, wynajmujący rozliczający się na KPiR ma prawo do
amortyzacji. O ile wiem jest tam jakaś forma "uproszczonej" wyceny
raty amortyzacyjnej (nie na podstawie wartości itp. ale swoistego
ryczałtu), w szczegóły nie chcę się wgłębiać (bo ja tylko "zwykłą"
amortyzację zwalczam, w ramach DG :)), niemniej dobrze by było
wziąć ten element pod uwagę.
W razie wybrania ryczałtu amortyzacja również "biegnie", mimo że
jej się nie rozlicza - bo w razie przejścia na zasady ogólne trzeba
"rozliczyć" amortyzację za okres ryczałtu.
To takie zabezpieczenie, żeby podatnik za bardzo nie manipulował
wyborem :) - bo najpierw zasady ogólne mu się opłacają, bo może
amortyzować, a jak mieszkanie będzie już stare to zasady ogólne
się opłacają bo można w koszty wpuścić wartość remontów (uwaga:
ulepszenia to co innego).
Tak czy siak, IMVHO niska stawka ryczałtu jest POZORNIE niska
w porównaniu do 19% "skali" - no chyba że ktoś ma wysokie przychody,
ale wtedy w ryczałcie RÓWNIEŻ szybko wyskakuje limit niskiej stawki
(nie pamiętam przy ilu, ale jest).

> Co w takiej sytuacji wybrać?

"Tego nie wie nikt", a przynajmniej my - IMHO rownież doradca podatkowy
przy tak skąpym objaśnieniu by nic nie wymyślił.

pzdr, Gotfryd