> > Jeden koncept przedstawiłem: rodzielenie środków finansowych
> > "na DG" i "osobistych" (tak jak np. są rodzielone środki trwałe).
> > Z oczywistym skutkiem: dywidendą w momencie przelewu...

Hmm, to ja chyba naiwny jestem, moje rozumienie tego wywiadu było takie,
"...chcemy aby 19% jedna stawka tzw. podatku CIT objęła nie tylko podmioty
prawne ale także osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą, mamy
nadzieję że zaoszczędzone w ten sposób pieniądze podatnicy wykorzystają na
inwestycje co powinno sprzyjać rozwojowi gospodarczemu...". Ale z tego co
mówicie to mój nastrój hurraoptymizmu się nieco schłodził :(

Ktoś pytał jaka to może być korzyść żeby zamiast PIT był CIT (chociaż
dokładnie pamiętam że w TV gość w tym momencie mówił tzw. CIT w znaczeniu
jakoby stawka a nie inne przepisy, tak ja zrozumiałem). To ja powiem tak,
hipotetyczny podatnik płaci 40% podatku z osobistej działalności
gospodarczej, czy nie byłoby lepiej płacić 19% zakładając że nie spowoduje
to przejścia na pełną księgowość oraz innych pułapek typu "dywidenda"??? Ja
na razie rozpatruję to w takim kontekście.

pozdrawiam, AK