eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiWedług jakiego kursu przelicza się ceny › Re: Według jakiego kursu przelicza się ceny
  • Data: 2012-01-12 08:38:16
    Temat: Re: Według jakiego kursu przelicza się ceny
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Wed, 11 Jan 2012, Nixe wrote:

    > W dniu 2012-01-11 14:29, Liwiusz pisze:
    >> W dniu 2012-01-11 14:14, Nixe pisze:
    >>>
    >>> Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał
    >>>> W dniu 2012-01-11 12:04, Maciek pisze:
    >>>>> W dniu 2012-01-11 11:59, Liwiusz pisze:
    >>>>>> Czyli mają ceny w złotówkach, czy w euro - w końcu? :)
    >>>>> W katalogu mają w euro, ale sprzedają w złotówkach :-)
    >>>>
    >>>> Zasadniczo nie widzę przeszkód, aby firma stosowała *dowolny*
    >>>> przelicznik.
    >>>
    >>> Chcesz powiedzieć, ze cenę towaru w ofercie moga przedstawić jako np.
    >>> 100 EUR, a sprzedać towar (czyli wystawić fakturę) już za 1000 PLN,
    >>> ponieważ ustalili sobie wewnętrzny przelicznik 1 EUR=10 PLN?
    >
    >> Tak.
    >
    > OK, to posuńmy się dalej i załóżmy przelicznik 1:10000.
    > Nadal wszystko jest w porządku?

    Może po prostu wystarczy przepis przytoczyć?

    http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Kodeks-cywilny-1_2
    _117.html
    +++
    art. 536
    § 1. Cenę można okreœlić przez wskazanie podstaw do jej ustalenia.
    ---

    Wyłączenie w par.2 dotyczy tylko "w razie wątpliwości", jak
    zapis umowy jest w kategorii "czarne na białym", to fakt
    wyrażenia ceny w dukatach po 127,54 zł jest drugorzędny.

    > Jak to się ma do zgodności faktycznej ceny z ceną ofertą w kontekście
    > realnego kursu euro w Polsce?

    Nijak. Chyba, że dla konkretnej transakcji istnieje przymus
    przyjmowania zapłaty w walucie w której wartość była wyrażona,
    tak jak np. przy pożyczkach konsumenckich.
    Ale mi się wydaje, że jak na razie, ogólny przymus przyjmowania zapłaty
    dotyczy wyłącznie złotówek, zaś w euro przyjmować zapłatę *wolno*,
    a to nie to samo co "należy" :)

    > Dla mnie to coś w stylu "oferujemy długopisy w kolorach czerwonych" przy czym
    > przy sprzedaży okazuje się, że kolor czerwony to w rzeczywistości kolor
    > fioletowy, bo tak go sobie nazwał sprzedawca wg własnego widzimisię.

    Warunkiem IMVHO jest dokładne określenie tego widzimisię w zapisach
    umowy, np. "z maksimum odbicia światła przypadającym na 430nm+/-10nm" :D
    Problem nie w tym, że wyrażają w euro, ale że zobowiązują do transakcji
    wiązanej, razem z przewalutowaniem.

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1