eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiVat od naprawy samochodu firmowego. › Re: Vat od naprawy samochodu firmowego.
  • Data: 2006-11-09 00:12:16
    Temat: Re: Vat od naprawy samochodu firmowego.
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Wed, 8 Nov 2006, 'Tom N' wrote:

    > Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
    >> I mam pytanie: a co zrobiłeś (księgowo) z:
    >> - kwotą odszkodowania
    >
    > Na oczy nie widziałem ;-)

    Po prawdzie było niedawno, ale nie chce mi sie szukać :]
    Streszczę niżej :) - ale nie tak hop siup... popytam czy
    na pewno Ciebie dotyczy ;)
    Spróbuję zmienić styl, bo pora późna i może być ciężko
    czytać to co napiszę :] więc będą "krótkie zdania" ;)

    >> - wartością naprawy z f-ry?
    >
    > No jest, dziwnie zbieżna z tą kwotą co jej nie widziałem

    :)

    >> Bo dziwi mnie, że jak kupisz np. oponę to się pewnie nie zastanawiasz:
    >> wartość netto w koszty, VAT odliczyć.
    >
    > eee, tu kasa z kieszeni/konta wypłynęła, jest dowód (mniemam), a Tu to jakąś
    > notę księgowa przysłało(jeśli) i nie wiadomo co z nią zrobić ;-)

    Jak to co???
    Uwowy wykonałeś. Ty. Dwie. Osobne.
    Masz umowę o ubezpieczenie samochodu?
    Ty czy warsztat? ;)
    Zawarłeś umowę o naprawę samochodu?
    Z kim? ;)

    No to przyjmij do wiadomości że owe umowy zostały ZREALIZOWANE.

    Pasuje? Czy podważasz?
    To teraz "kwota".

    Źle że kojarzysz "przychód" z kwotą w pieniądzu.
    A co by było, jakby ktoś Ci zapłacił wekslem? Ktoś Ci płaci
    wekslem - KIEDY otrzymałeś zapłatę za towar? A może weksla byś
    nie zaksięgował, co??? ;)

    A już zupełnie ciekawie, jakbys tak rozliczył barter albo
    potrącenie, nie uważasz?
    Masz kontrahenta, wystawiasz mu f-rę na 1000 zł, on też na
    1000 zł tylko w drugą stronę.
    Pięknie.
    Pismo "potrącam...". Koniec.

    Widzisz gdzieś "kasę z kieszeni"? ;)
    Nie? - no to co, znaczy tych faktur nie księgujesz??? :O !

    A teraz pikuś na deser. Komis. Wczoraj było (wczoraj skończyło się
    niedawno, właśnie w radiu jest sygnał 1:00 :>).
    Taki 'dyngs' - zajrzeć do Kodeksu Cywilnego ;)
    Dobrze tłumaczy co to znaczy "na czyjąś rzecz lecz własny rachunek"
    albo na odwrót... Komisant wydaje *nie swoje auto* i przyjmuje (oprócz
    prowizji) *nie swoją kasę* - zwróciłeś na to uwagę?

    No to ubezpieczyciel działając *na twoją rzecz* zapłacił *TWOJĄ*
    należność w warsztacie. Uregulował TWOJE zobowiązanie, ale NIE
    na Twój rachunek.
    Zapłacił TOIMI pieniędzmi, pieniędzmi które na mocy umowy pokrywały
    TWOJE straty.
    To były DWIE czynności w jednej... taki barszcz ;)

    Podsumowując:
    Strata "w majątku" to jedno - auto się zepsuło i tyle.

    To że się *wzbogaciłeś* o odszkodowanie to drugie.
    A to że trzeba było *zapłacić* za naprawę to trzecie.

    Pierwszego sie nie księguje - nie ma przepisu :)

    Drugie... już wiesz czym jest ;)
    A trzecie też ;)

    Jakieś pytania? :)

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1