jeszcze na mysl mi przyszla jedna rzecz - tak na dobra ovatowanie umow o
dzielo i podobnych to niemal jak bomba spoleczna

jedyna gazeta codzienna jaka znam ktora poruszala ten problem to
Rzeczpospolita (nie widzialem zadnych tekstow na ten temat w Wyborczej, ani
w lokalnych gazetach - choc te kupuje rzadko, a nawet Rzepa robila to na
stronach dla przedsiebiorcow, czyli takich, ktore osoby nie prowadzace DG
rzadko czytaja) (oczywiscie nie mowie o prasie specjalistycznej)

wiekszosc ludzi nawet nie wie, ze od umowy o dzielo w niektorych sytuacjach
powinni zaplacic vat, ba nawet pojscie do urzedu skarbowego do dzialu
podatku dochodowego od osob fizycznych pewnie nie wystarczy by zwrocic uwage
na ewentualny problem vatu, bo vatem zajmuje sie zwykle inna komorka niz
dochodowym

czyli dam glowe, ze 95% spoleczenstwa nie ma nawet swiadomosci, ze umowa o
dzielo (i podobne) powinna byc w niektorych sytuacjach bys moze ovatowana

moze z czasem rozejdzie sie to poczta pantoflowa, ale wobec faktu ze i tak
nie wiadomo kiedy placic (nie wiedza tego nawet dobrze chyba USy), kiedy
nie, nadal nie rozwiaze to problemu

jesli by sie okazalo, ze vat jest, to co zrobic z setkami tysiecy
podatnikow, ktorzy popelniali wykorczenia i nie placili vat, badz w
najlepszym przypadku (dzieki granicy 10000 euro) nie musieli placic, ale
zaniedbali takie sprawy jak np. ewidencja przychodow

dobrze pokazuje to zreszta przyklad tego watku, niezbyt wiele osob
zainteresowanych - a przeciez wiele osob dorabia sobie na umowach o dzielo
itd.