On Sat, 3 Dec 2005, Mariusz_M wrote:

>> Czy coś stoi na przeszkodzie żeby wydatki na wynajęty samochód
>> zaliczyć w KUP i gdzie widzisz nakaz ograniczenia KUP za pomocą
>> EP ?
> Nie znam się na księgowości aż tak dogłębnie i dlatego pytam grupowiczów...

A kto ma znać ? ;)
Jak myślisz że ja jestem księgowym to się mylisz.
Ja tylko sobie sam rozliczam KPiR...

>> A tak na sam deser: nie przeoczyłeś aby obowiązku uznania
>> nieodpłatnego świadczenia (w postaci korzystania) za przychód ?
> Możesz mi to objaśnić - nie jestem księgowym tylko telecomem :-)

http://groups.google.pl/advanced_search?q=group:*.po
datki&num=100&hl=pl

Wpisać "nieodpłatny przychód" "nieodpłatne świadczenie" "niedopłatne
świadczenia" "nieodpłatnego świadczenia" itp. albo "podatek od niczego"
na przykład :> i poczytaj.
Acha, i ustawę o podatku dochodowym też poczytaj :)
CAŁĄ !!!
Ale na początek art. 12 w szczególności 11.1, 11.2a, .2b i wszędzie
gdzie znajdziesz "nieodpłat"....

>> Ale ja bym się zastanawiał czy de facto nie było to użyczenie (ten
>> przychód !) tylko wcześniej ustalona umowa zobowiązania do sprzedaży
>> z daniem (wcześniejszym) prawa do korzystania... tylko o tym nie
>> napisałeś ;) !
> Gotfrydzie Szanowny:
> Czyli jeśli umowę użyczenia przemianuję na umowę przedwstępną zakupu -
> powiązaną z wpłaceniem zaliczki na auto w dniu X i datą finalizacji X+32 dni
> to mogę auto od razu w EŚT ?

IMHO - nie.
Też ustawa. I też poczytaj ;>
Definicja ST jest w art.22a, zwróć uwagę na słowa "własność lub
współwłasność". W art.22a.2.3 jest odesłanie do leasingu jako
do wyjątku.

W twoim tekście kilka określeń trzeba by zmienić :]
Piszesz "jeśli umowę przemianuję" - nieprawda. To jaki tytuł da
się umowie jest bez znaczenia.
Coś tak czuję że masz zajęcie na długie zimowe wieczory - przeczytanie
Kodeksu Cywilnego :> (ponad 1000 artykułów :))
Znajdziesz tam tekst "w umowach należy badać..." - umowę określa
jej CEL.
Zmierzałem do tego, iż jeśli by "po prostu użyczyć samochód" to
korzystający *ma przychód* ! Bo normalnie musiałby pójść do
wypożyczalni i *zapłacić* za możliwość korzystania z samochodu.
Jak ktoś mu "da za darmo" to powinien wykazać równowartość jako
swój przychód... (taaa, pójdzie do podatku, a czemu by nie).

ALE...
Na podobnej zasadzie, jak niczym dziwnym nie jest iż w ramach
umowy kupna mieszkania oddaje się mieszkanie do używania przyszłemu
włacicielowi i owo uzywanie jest "częścią" umowy całkowitej,
albo sprzedaje się komus telefon "za 1 zł", wydaje mi się iż
jeśliby zamiarem stron było właśnie przekazanie własności - to
nie ma podstaw do przyjęcia iż "darmowe korzystanie" miało
miejsce.

> Samochód przejestrowałem dopiero po X+40 i
> dopiero teraz jestem jego właścicielem w DR.
> Wolałbym uniknąć EP bo czuję, że to gmatwanina..

Spróbuj sobie oddzielić problem EP od sprawy przychodu
z darmowego korzystania.
Najpierw sobie OSOBNO odpowiedz: KIEDY (zgodnie z przepisami)
obowiązuje limit KUP do wartości EP ?
Przynaję iż przeczytawszy dokładniej zapis z ustawy zaczyna mi
wychodzić iż np. przy najmie lub jakiejkolwiek innej formie
korzystania limit jest. Bo napisali "z tytułu używania niewpro-
wadzonego do ewidencji środków trwałych samochodu osobowego".
Widzisz już ten tekst w ustawie ?

--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, memoriał, ZUS)