-
1. Data: 2002-02-06 17:49:39
Temat: Re: Umowa zlecenie czy o dzieło ?? [lame]
Od: Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl>
On Sun, 6 Jan 2002, Magdalena Woloszyk wrote:
> -={tommy}=- wrote:
>
> > A tobie o co chodzi?
> > Przecież napisałem prawdę.
> >
> > 50% kosztów w określonych przypadkach (umowy o dzieło) odpisać
można?
> > - można
[...]
> > Dokładnie nie wiem jakie to warunki i zaznaczyłem to w poście żeby
się
> > gość za mocno nie sugerował moją wypowiedzią. No a ty po prostu
objechałaś
> > mnie za nic po czym napisałaś to co ja i wyjaśniłaś o jakie to warunki
> > chodzi.
>
> Sam fakt że dopuszczasz dowolnośc w wyborze :czy umowa o dzieło czy
> zlecenie, w zależności co jest korzystniejsze, świadczy że nie wiesz o
czym
> mówisz.
Maddy, ty chyba naprawdę miałaś zły dzień :]
Bo "dowolność" zależy w ww. przypadku tylko od elastyczności odbiorcy.
Przecież mogą się umówić zarówno, że będzie tą stronę "robił" (lub
"pisał", jak kto woli) przez określony czas i za określone pieniądze
(weźnie zlecenia), jak i że tą stronę "zrobi" (lub "napisze") do
określonego dnia (wykona dzieło). A powiązania "pozaumowne", czyli
"jak mnie nabierzesz to to było ostatni raz" bywają skuteczniejsze
od KC - przypomnę dyskusję "jest na ciebie 5000 miesięcznie, jaką
chcesz umowę", gdzie niektórzy wspomnianej zasady też nie mogli
zrozumieć :] !
Owszem, UOD wygląda "lepiej" (i dla odbiorcy: zleceniodawca naraża
się na problem pt. "nie udało się, ale pech; a pisałem więc pieniądze
się należa" a oczekujący dzieła może wręcz uzyskać "karę umowną z tytułu
niewykonania dzieła w wysokości..."). Więc te czynniki należałoby
naświetlić stronom :)
> Polecam lekture kodeksu cywilnego.
Och, dużo tego ;) - więc pewnie dlatego niektórzy czasem pytają... :)
A na poważnie - przecież wiesz że bez interpretacji i powiązania
z innymi przepisami można "wtopić".
> Maddy
Pozdrowienia, Gotfryd
(i bez urazy poproszę :) !)