Użytkownik "Nikiel ;-)" <n...@p...fm> napisał w wiadomości
news:d02nna$2t5k$1@news2.ipartners.pl...

> Ale tu jest pewne ryzyko. Bo można nie chorować przez 5, 10 lat, a nagle
> jest potrzeba operacji, wsadzenia nogi w gips.. itp... tego nie da się
> przewidzieć. A jak ktoś ma umowę na np. 500 zł/mies i zoszczędza ok. 100
> zł (w tym na przyszłą emeryturę), a na leczenie by musiał wydać z 10tys.
> Niektórych na to nie stać.

Jasne, zawsze jest jakies ryzyko, to idea ubezpieczen. Poza tym jak ktos
zarabia 500 czy 1000 zł na miesiac, to w zasadzie wszystko jedno, i tak
przewalone. Chodzi jednak o to, ze wartosc oczekiwana jest taka, ze sie to
jednak przecietnie rzecz biorac zdecydowanie nie oplaca (byc ubezpieczonym w
zus). Dywagacje na temat emerytury pominal bym. Jak ktos liczy na
utrzymywanie sie w przyszlosci z emerytury, to znaczy ze ma naprawde
minimalne wymagania albo hiper-optymistyczne podejscie do zagadnienia.

marekz