z...@o...pl wrote:
> Witam,
>
> zalozmy, ze moj znajomy posiada pewna sume na rachunku gieldowym, Suma
> ta pochodzi z dochodow z zagranicy w tym z nielegalnej pracy i w
> znacznej mierze z wieloletnich oszczednosci. Czy urzad skarbowy moze
> zapytac taka osobe po zlozeniu Pit 37 skad wzial pieniadze na rachunku
> maklerskim?

tak, jak w jakiś sposób się tym iksińskim zainteresują.
Wszystkich nie sprawdzają, bo nie są w stanie.

> Druga sprawa, co powinien ten hipotetyczny znajomy zbierac (jakie
> dokumenty) by moc potwierdzic zrodlo swoich oszczednosci?
Wszystkie możliwe.

> Jesli zbieral
> grzyby i sprzedawal je znajomym i zarabial na tym ok. 1000 zl rocznie
> to czy musial placic od tego podatek?

Musiałbym poszukać, czy jakieś tam zbieractwo do jakieś tam kwoty się
nie upiecze.


> Jesli nie, to moze wskazac to za
> zrodlo dochodow? Czy z takiego dochodu nalezy sie rozliczac w Urzedzie?
> Czy moze on poprosic np swojego ojca by potwierdzil mu na pismie, ze
> widzial jak zbieral i sprzedawal grzyby i zarabial na tym 1000 zl przez
> 10 lat i czy to bedzie udokumentowanie posiadania dzisiaj 10 tys zl?

A działalność gospodarczą założył. Nieeee? Oj niedobrze.

> Czy rodzic moze koledze potwierdzic na pismie, ze przekazywal mu np.
> 1000 zl rocznie kieszonkowego a znajomy przyzna ze ta kwote odkladal
> przez 10 lat i to bedzie potwierdzenie zrodel kolejnych 10 tys
> oszczednosci?

A gdzie odkładał? W banku? Taaak? A z historii rachunku bankowego to nie
wynika.
Z historii rachunku rodzica tez nie wynika, aby takie operacje miały
miejsce.

> Jestem laikiem w tych sprawach i prosze o rade
>

Oczywiście opisuje ci czarny scenariusz, co by było gdyby.
Bo wystarczy przed urzędem powiedzieć, że sprzedało się jakiś cenny
drobiazg odziedziczony po pradziadku.
Po za tym przy 20 tyś to wystarczy najbliższa rodzina, żeby potwierdzić,
że jakąś tam darowiznę dali. Trochę można pożyczyc.

Jakbys się pytał o 200 tyś, to wówczas możnaby się martwić.