W dniu 11-01-12 18:22, tomek pisze:

> *JeĹźeli* to co piszesz ma faktycznie pokrycie w rzeczywistoĹ?ci, to by
> siÄ? tu przydaĹ? prokurator, bo bandyci pozostajÄ? bandytami nawet gdy
> legitymujÄ? siÄ? upowaĹźnieniem do kontroli.

Żeby było śmieszniej panowie z UKSu nie pozwolili podejrzanemu
podatnikowi uczestniczyć w przesłuchaniach pracowników. W ogóle nie
informowali go o nich, co już jest złamaniem prawa.

Cześć pracowników twierdziła że wywierano na nich nacisk. Poza tym
pytali o wszystko, bo nie mieli się czego przyczepić - co juz jest też
złamaniem prawa, bo postępowanie kontrolne wszczęto w określonej
sprawie. Przez rok blokowali firmę i w rezultacie czepilisi się paru
rzeczy (w tym paragonów). Jest to o tyle śmieszne bo poprzednia kontrola
nie miała co do tego zastrzeżeń. Ewidentnie czuć że działania miały na
celu blokowanie firmy i nie były zgodne z procedurami. Działanie
wybitnie na szkodę podatnika.

pozdr
rafal