-
Data: 2007-05-28 06:17:57
Temat: Re: Praca zdalna dla firmy z Unii Europejskiej
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]On Sat, 26 May 2007, mvoicem wrote:
>>> Czyli taka umowa o pracę byłaby "ozusowana" w ichniejszym odpowiedniku
>>> ZUSu,
>>
>> A to nie wiem.
>
> A to mnie najbardziej interesuje :)
:)
>> Trzeba by sprawdzić umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania.
>> IMO sugerujesz między wierszami, że NIE byłaby opitowana w .pl - a to
>> nie jest to samo.
>> Otóż taki dochód nie spełniałby IMO warunku "uzyskania poza granicami
>> kraju" zaś podatnik nadal miałby rezydencję w .pl!
>> Przecież to, że płacący wpłaca w Anglii do angielskiego banku chyba
>> nie będzie wyznacznikiem "uzyskania poza granicami", prawda?
>> A pracownik w czasie pracy będzie przebywał w Polsce!
>
> To racja. Czyli w zasadzie zagraniczny pracodawca musiałby
> wpłacać zaliczki na PIT do naszego US
To nie jest IMHO takie pewne - trzeba sprawdzić czy nie będzie ciążyć
na otrzymującym dochód *lub* czy obędzie się bez zaliczek.
> (co pewnie byłoby niezłym
> przedsięwzięciem biurokratycznym choćby ze względu na brak NIPu).
Hm... a coś stoi na przeszkodzie, zeby osoba zagraniczna stała się
podatnikiem w pl? Nic nic, ja tylko pytam ;)
>> Do tego mam jeszcze jedną uwagę: mianowicie moje wątpliwości wzbudza
>> od zawsze sama "prawidłowość" umowy o pracę zdalną wobec zapisów
>> Kodeksu Pracy.
>> Przyjmijmy, że pracodawca WYZNACZY pracownikowi miejsce pracy dajmy
>> na to w kancelarii Sejmu :)
>> Kiedy może to zrobić?
>> Ano, wtedy i tylko wtedy, jeśli *włada* owym miejscem.
[...]
> A co np. z dziennikarzami? Szef mówi "pójdź tu i tu, i zrób
> reportaż". Czy uważasz że wydawca powinien najpierw podpisać
Dlaczego PODPISAĆ?
Jakiś przepis wykluacza ustną formę umowy, a nawet taką iż
jedna strona przystępuje do korzystania za wiedzą drugiej (bez jej
sprzeciwu)?
> umowę użyczenia z właścicielem miejsca gdzie będzie przeprowadzany reportaż?
Jak to jest miejsce publiczne, to oczywiście niczyja zgoda może nie
być potrzeba - Tobie wolno tam wejść, mi też, to i dziennikarzowi.
A jak prywatne, to owszem - zgoda na wejście (do tego miejsca)
jest zgodą na określone korzystanie.
Dlaczego by nie?
>> Jak na mój gust, tak samo sprawa wygląda w ramach WYZNACZANIA
>> miejsca w mieszkaniu pracownika!
>
> Nie zgodzę się. Przecież może władać tym miejscem, jeżeli mu
> pracownik mu tym miejscem pozwoli władać (zakładając że pracownik ma do
> tego miejsca prawo).
Primo musi miec, czyli mamy z głowy wszelkie lokale komunalne
i spółdzielcze (włącznie ze spółdzielczym własnościowym prawem
do MIEJSZKANIA w lokalu), bo nie pracownik ma prawo rozporządzać
na cele niemieszkalne (znaczy "pozwalać pracować" tamże).
W przypadku właściciela mieszkania rzeczywiście mam kłopot :O
Za to wiem, jak w takim przypadku Cię zażyć - podmioty powiązane ;)
(żartuję, żeby było jasne, bo kilka razy tłumaczyłem dlaczego nie...)
>> "...na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie
>> wyznaczonym przez pracodawcę..."
>
> IMHO nie ma tam nic na temat tego że pracodawca musi władać tym
> miejcem.
Nie ma. IMHO wynika to z logiki, jak kto woli z "zasad prawnych".
Inaczej "wyznaczenie" będzie przecież bezskuteczne.
> A jeżeli pracodawcą jest jakaś organizacja ekologiczna, zaś rolą
> pracownika jest liczenie drzew w ogólnodostępnym lesie?
To na wejście do lasu *każdy* ma prawo, czyli w potrzebnym zakresie
(wejścia i liczenia) może "rozporządzać".
Idzie mi o to, aby takie uprawnienie ISTNIAŁO.
Można powoływać się oczywiście na konstytucyjne "co nie jest
zabronione..."
Pic w tym, że rozporządzania przez lokatora/społdzielcę itp lokalem
zajmowanym na cele mieszkalne wyraźnie JEST ograniczone - musi miec
pisemną zgodę właściciela lub rozporządzającego (np. dzierżawcy
lub zarządcy), który sam ma upoważnionienie do wydawania takich zgód.
A co do pracownika-właściciela to też mi się nie widzi, tylko na
razie nie mam pomysłu jakie zarzuty postawić :)
Oczywiście nie neguję że dotąd nikt nie negował "pracy zdalnej",
bo tendencja jest raczej taka zeby wszystko uznawać za pracę niż
na odwrót, ale do przepisów (które usiłują owej pracy narzucić
mnóstwo ograniczeń) niezbyt to przystaje.
Np. nadzór nad wykonywaniem pracy nie przystaje (nie nad EFEKTAMI
pracy, a nad jej WYKONYWANIEM, np. rzetelnym poświęcaniu ustalonej
ilości godzin na PRACĘ... a nie sprawdzanie "czy zrobił", bo to
już jest wtórne, i a nuż część wynagrodzenia nie jest KUP bo
pracownik krócej pracował :>).
pzdr, Gotfryd
Następne wpisy z tego wątku
- 28.05.07 07:56 mvoicem
Najnowsze wątki z tej grupy
- kontrole kont przez fiskus
- jednak nie tylko allegro OLX i podobne
- Praca w Monako i podatki
- Chess
- Vitruvian Man - parts 7-11a
- Vitruvian Man - parts 1-6
- Który program do PIT-ów?
- Jak się płaci CIT ?
- Polak nierezydent, dochód w Polsce i PIT
- Przetwarzanie danych
- KSEF - jakies plusy?
- KSeF czy coś zmieni dla zwykłych ludzi?
- KSEF demo jakie opinie?
- Jak to jest z PIT-0 dla seniora
- In-vitro
Najnowsze wątki
- 2024-07-25 kontrole kont przez fiskus
- 2024-07-02 jednak nie tylko allegro OLX i podobne
- 2024-06-26 Praca w Monako i podatki
- 2024-05-11 Chess
- 2024-05-11 Vitruvian Man - parts 7-11a
- 2024-05-11 Vitruvian Man - parts 1-6
- 2024-04-30 Który program do PIT-ów?
- 2024-04-26 Jak się płaci CIT ?
- 2024-04-11 Polak nierezydent, dochód w Polsce i PIT
- 2024-03-05 Przetwarzanie danych
- 2024-01-25 KSEF - jakies plusy?
- 2024-01-18 KSeF czy coś zmieni dla zwykłych ludzi?
- 2024-01-16 KSEF demo jakie opinie?
- 2023-12-11 Jak to jest z PIT-0 dla seniora
- 2023-11-30 In-vitro