Barbara K. pisze:
> Użytkownik "asuszek" <a...@g...com> napisał w wiadomości
> news:47c6821e-d36c-4206-abab-6f3244ac226f@a70g2000hs
h.googlegroups.com...
> Pół roku po terminie złożyłam deklarację PCC i od razu zapłaciłam
> należny podatek wraz z odsetkami. Po jakimś czasie Pan z Urzędu
> Skarbowego zadzwonił że nałożony zostanie mandat karny, ale można
> napisać do US pismo w skrócie mówąc o umorzenie tego mandatu. Moje
> pytanie brzmi co można napisać w takim pismie aby ten mandat został
> umorzony? Prosze o pomoc. Z góry dziękuje.
>
>
> Sama jestem ciekawa odpowiedzi lepiej zorientowanych, bo całkiem niedawno
> przeczytałam gdzieś, że jeśli złoży się odpowiedni dokument (deklarację,
> korektę, czy cokolwiek człowiek przeoczył) + wyjaśnienie + zapłaci się
> należną kwotę wraz z odsetkami, to unika się automatycznie kary za
> przewinienie pod warunkiem, że samemu zorientowało się, jaki był błąd. Ale z
> tego wynika, ze to jednak prawda nie była... Może ktoś poprawi.

Nie "odpowiedni dokument" a _korektę_. Ergo ten dokument juz musiał być
wczesniej złożony (zakłada się ze terminowo) tylko z błędem.
Poprawiasz, wyjaśniasz, dopłacasz plus odsetki i efekt jest jakby błędu
nie było (skarb państwa wyszedł na swoje).

A niezłożenie zeznania w terminie jest wykroczeniem którego się nie da
"odkręcić" bo czasu nie da sie cofnąć.
Co byś nie robiła nie sprawisz, żeby zeznanie złożone po terminie nie
podpadało pod artykuł mówiący że wykroczeniem jest nieterminowe złożenie
zeznania.

A więc kolejna regułka do zanotowania:
Samo złożenie deklaracji po terminie jest wykroczeniem. Nic więcej nie
trzeba nabroić żeby zarobić mandat. Mogło nic nie być do zapłaty. Mogło
być nawet do zwrotu dla podatnika. Dalej możesz oberwać.

I należy wbić sobie do głowy - lepiej złożyć zeznanie z błędami, byle w
terminie, niż nie złożyć wcale. To pierwsze przykazanie podatnika.


Maddy

--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID m...@e...com.pl
GG: 5303813