On Fri, 12 Sep 2008, Maddy wrote:

> A tam słownictwo. Podstawowe założenie jest do d...
>
> Czy jak wydłubiemy z szafy starą ale działająca komórkę nabytą kiedyś na cele
> osobiste i dokupimy do niej numer pre-paid to doładowanie nie jest kosztem a
> jak kupimy aparat telefoniczny "na firmę" i zrobimy ten sam wist to już jest?
>
> Do takie wniosku można dojść idąc tokiem rozumowania autora.

Ale ów wniosek wynika właśnie ze słownictwa!
Autorowi czarno na białym wychodzi, że "firmowy" telefon nie jest
pywatny. No to jak potem dziwić się skutkom wnioskowania z takich
założeń? ;)

> Czy jak robię zdjęcia dla celów DG aparatem osobistym to filmu (tak wiem,
> bardzo to retro) nie mogę wrzucić w koszty?

...widać niektórym tak wychodzi. Ale jak sądzę wydatki na samochód
ograniczone kilometrówką zaliczają w koszty bez mrugnięcia okiem...

> Ktoś popełnił jeden z podstawowych błędów eksperckich na takich portalach.
> Nie pomyślał bo pytanie wydawało sie takie trywialne.

Mi się zdaje, że jak eksperci zabierają się za KPiR to tak się częściej
kończy. Przypomnę sławny pomysł mBanku z żądaniem przysłania oryginału
wpisu do EDG celem założenia konta.

> A w ogóle to żona kolegi ma komórkę jak najbardziej "firmową" więc nawet wg
> interpretacji "eksperta" nie ma problemu ;)

To prawda :)
Ale ja offtopicznie narzekałem na artykuł, tak w ogóle ;)

pzdr, Gotfryd