Dnia Wed, 31 Oct 2007 14:49:39 +0100, t...@o...pl napisał(a):

> Dnia 31-10-2007 o 14:15:37 mariusz <NO_SPAM@NO_SPAM.pl> napisał(a):
>
>> Dnia Wed, 31 Oct 2007 12:44:12 +0100, t...@o...pl napisał(a):
>>
>>> Dnia 31-10-2007 o 12:02:34 Maciek <m...@n...pl> napisał(a):
>>>
>>>> t...@o...pl pisze:
>>>>> A masz startup loadera włączonego? Bo bez niego to faktycznie idzie
>>>>> kiepsko.
>>>> Pewnie chodzi o otwieranie dokumentów MS Office, które trochę się
>>>> potrafią konwertować i loader nic tu nie pomoże, ale czy z tego powodu
>>>> chciałbym wywalić w błoto 1800 PLN?? Szczerze wątpię :-)
>>>>
>>>
>>> Jeśli bym miał na udogodnienia 10k miesięcznie i sporo DOCów na głowie,
>>> to
>>> bym się
>>> zastanowił :)
>>
>> Ja ostatnio miałem taką historię:
>> zakupiłem Windows XP OEM, dokonałem rejestracji i aktywacji. Używałem na
>> komputerze przez około pół roku. Zmieniłem sprzęt na laptopa.
>> Zainstalowałem tego XP OEM na laptopie w celu sprawdzenia sprzętu,
>> widniała informacja, że pozostało 30 dni możliwości używania (lub 50
>> uruchomień). Trzeba aktywować produkt. Myślę sobie: hmm, to jest OEM więc
>> pewno w bazie MS są już nr seryjne płyty głównej na której aktywowałem
>> Windows i teraz wyskoczy błąd w stylu "nielegalna kopia". Jednakże
>> spróbowałem aktywować, podałem serial i o dziwo na moich oczach pojawił
>> się napis "Aktywacja przeprowadzona pomyślnie. Dziękujemy!". Dziękuję :D
>> pomyślałem. Informacja o 30 dniu używania i wymaganej aktywacji przestała
>> się pokazywać. I teraz sam nie wiem co dalej z tym fantem, wszystko
>> wygląda w porządku, tak jakbym aktywował Windows na tym samym sprzęcie.
>> Skoro nic nie pisze, że nielegalne... to chyba mogę odinstalować Windows
>> ze starego sprzętu, przekleić naklejkę i używać na tym :) Zobaczymy co
>> dalej.
>>
>
> Skoro poszła aktywacja to co się martwisz.
> Nawet jakby nie poszła to IMHO to nie ma nic wspólnego z piractwem,
> co najwyżej złamaniem umowy cywilnopranej.

Hm no tak. Wyczytałem gdzieś, że niby można aktywować OEM na nowej umowie
Microsoftu 3 razy. To by było jedyne wytłumaczenie tego, że poszedł
jeszcze raz na innej maszynie... to nic, idę skrobać naklejkę z
certyfikatem :)