On Wed, 28 Jan 2004, aga wrote:

>+ Użytkownik "buchacz" <b...@g...pl> [...]
>+ > Problem jest taki:
>+ > przepracowalem w firmie 2 miesiace (dwie jednomiesieczne umowy o prace -
>+ > 16.06.2003 - 16.08.2003) ale pieniadze dostalem tylko za pierwsze dwa
>+ > tygodnie pracy.
[...]
>+ > Co powinienem zrobic? Czy odebranie przeze mnie tych PITow moze zostac
>+ > wykorzystane przez firme podczas procesu jako dowod, ze odebralem calosc
>+ > naleznych mi pieniedzy?
[...]
>+ Firma powinna wystawic PIT-11 zaraz po ustaniu stosunku pracy, a nie na
>+ "chybcika bo rok sie konczy".

Sprzeciw. A co mi tam ;)

>+ Wiec powinienies go dostac jeszcze w sierpniu
>+ 2003. Wowoczas firma nie byla jeszcze w upadlosci. PIT bylby wystawiony z
>+ pieczatkami i wszystko byloby OK. Ale firma nie dopelnila tego obowiazku i
>+ sprawe zawalila.

Sprzeciw.
Powód jest prosty: dochody osobiste rozlicza się KASOWO, a pytający
wyraźnie pisał że NIE DOSTAŁ jeszcze wynagrodzenia !
Z tego powodu uważam, że strony (byłego pracodawcę i byłego pracownika)
jak najbardziej wiąże jeszcze "stosunek", mimo że już nie umowa :)
pracy.
Co miał dostać, PIT-11 z wykazanymi 2 tygodnióskami czy 2 pensjami
miesięcznymi ? Uważasz że powinien dostać drugi/trzeci/czawrty
PIT-11 jakby firma mu kolejno wypłacała zaległe wynagrodzenie
w ratach ??

>+ Pracodawca ma obowiazek dostarczyc PITa pracownikowi,

Zgoda.

>+ a pracownik ma obowiazek z podatku sie rozliczyc.
>+ Sam fakt wystawienia, odebrania czy nieodebrania PITa nie jest dowodem na
>+ to, ze otrzymales lub nie otrzymales wynagrodzenia za prace.

Ależ on nie napisał najważniejszej rzeczy: JAKA KWOTA jest na
tym PIT który otrzymał !
Bo jeśli "za dwa tygodnie" - to nie mam pytań. I nie dziwi mnie
że dostał dopiero teraz - pracodawca miał prawo czekać (IMO)
uznając że "a nuż resztę dopłaci" !
Ale jeśli "za dwa miesiące", to IMHO odebranie takiego PITa bez
protestu byłoby poświadczeniem nieprawdy (do tego na własną
niekorzyść :>) - IMHO powinien go odebrać (skoro pracodawca musi
go dostarczyć to i tak się od odbioru nie uchyli), ale ja w takim
układzie najpierw poprosiłbym o podpis na kopii własnej "informacji
że w PIT-11 jest wpisana wartość niepoprawna". Albo jak niżej
(z dopiskiem).

Kto przeciw ? :)

>+ To jest tylko
>+ zestawienie osiagnietych przez Ciebie dochodow, odprowadzonych podatkow
>+ itp.a nie potwierdzenie otrzymania wynagrodzenia.

No toż ja się pytam po dobroci - jeśli to są "dochody postawione
do dyspozycji", to JAK to się ma stać że to NIE będzie potwierdzenie
iż on się zgadza że je dostał ??
Na pokwitowaniu (kopii): "odebrałem zgłaszając zastrzeżenia co do
wykazanych kwot".

>+ Wiec nie dotyczy toczacej sie w sadzie sprawy.

Ja się mu nie dziwię - bo są podstawy żeby być ostrożny.
W PIT-11 nie chodzi o wynagrodzenie NALEŻNE a OTRZYMANE.
FYI: zdarzyło mi się testować odbiór wynagrodzenia 2 lata później :)

>+ Aby sie rozliczyc z US lepiej odebrac nawet tak "nieopieczetowanego" PITa,
>+ bo sa tam zawarte informacje, ktore beda ci potrzebne do rozliczenia
>+ rocznego.

Wrrrr.... :)

>+ Bez tych informacji nie rozliczysz sie, bo skad bedziesz wiedzial jaki masz
>+ dochod ,

...z wydruku wpływu na konto ? ;)

>+ ile odprowadzonego podatku i skladki ZUS?

Oczywiscie. Zgoda.
Ale on na PIT-11 ma wpisane najwyraźniej KŁAMSTWO.
Jak nie zaprotestuje... zawsze spowoduje to jakiś cień wątpliwości
(co najmniej); "nieznajomość prawa może szkodzić"...

--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, ZUS, memoriał)