On Mon, 12 May 2008, Adamski wrote:

>> Dlaczego Ty, a nie sprzedawca?
>> Czy to *TY* chcesz "sprzedać premię"? :O
>
> Moj dostawca w ramach tego, ze duzo u niego kupilem chce dac mi za to jakas
> kase. Wiec to ja musze wystawic jakis dokument na ta okolicznosc.

Stawiasz sprawę na głowie, IMO.
Ta kasa to nie jest "kasa luzem", czyli darowizna.
To jest obniżka ceny towarów już wydanych.
To *on Tobie obniża cenę*. On sprzedał, on obniża.
Powód dowolny - reklamacja "bo towar nie był zielony" jest równie dobry,
jak to iż "uznaliśmy że Wasze zakupy to już hurt".
Jakbyś zareklamował część dostawy z powodu wad, to wystawiałbyś na to
fakturę, czy oczekiwałbyś faktury korygujęcej, hm??

>> Nie wiem i ciekaw jestem wyjaśnienia.
>> Przecież w tej chwili pod VAT podlega nawet "powstrzymanie się od
>> czynności" i powodu do nieoVATowania bonusa (fakturą korygującą
>> oczywiście!) nie widzę.
>
> Caly proceder wymysli inny odbiorca od mojego dostawcy. Duza firma, ktora ma
> wlasna ksiegowosc, a mysle ze i dzial prawny. A wiec ta firma doszla do
> wniosku, ze premie i bonyusy nie podlegajka ustawie o VAT.

IMO postępują nielogicznie.

> Troche mi sie nie
> zgadza z tym co ja wiem o vacie, dlatego staram sie cos wyjasnic.

No to ja się zgadzam z Twoim niezgadzaniem :)
Nie zgadzam się tylko z jednym: że to Ty chcesz wystawić dokument.
Nie ma mowy.
Nabywca towaru może notę wystawić tylko wtedy, jeśli *nie ulega
zmianie kwota* (żadna).

Jeszcze raz:
- dostawca coś sprzedał. Tobie.
- pieniądze o które chodzi nie są "luzem wziętą darowizną". Wynikają z tej
sprzedaży. Nie można ich traktować w oderwaniu od sprzedaży!
- a w zakresie należności związanych z ową sprzedażą dokumenty określające
kwoty władny jest wydawać wyłącznie sprzedawca, chyba, że zawarto umowę
pisemną w której przenosi owo władztwo na nabywcę.

Te pieniądze nie biorą się z tego, że "on ci coś daje" - on zwraca
nabywcy *część ceny nabycia*! Całkiem tak, jakby ktoś reklamował
zepsuty towar - tyle, że powodem nie jest reklamacja.

pzdr, Gotfryd