Witam.
Mam mały problem z podatkiem:

Mam sprzedać własne oprogramowanie pewnej firmie za kwotę przekraczającą 3
barierę podatkową. I teraz zastanawiam się jak to najlepiej zrobić:

1). Założyć działalność gospodarczą powiedzmy na 1 rok aby móc sobie
wprowadzić potem w koszty np. samochód, oprogramowanie itp.

2). Jako umowa o dzieło (wtedy mam 50% kosztów - tylko że te 50% kosztów tak
czy owak nie ratuje mnie od 3 bariery podatkowej bo suma jest zbyt wysoka)





Problem jest jeszcze z tym że sprzedaż tego oprogramowania musi być
załatwiona przez pośrednika (pośrednik ma już firmę). Interesuje mnie jak
najmniejsze zapłacenie podatku dochodowego. Jeśli macie jakieś inne pomysły
to proszę o podpowiedź.

Słyszałem jeszcze że sprzedając licencje (bez żadnego nośnika danych itp.)
podatek dochodowy wynosi 0% - jest to prawda?, muszę mieć wtedy działalność
gospodarczą czy mogę jako osoba prywatna sprzedać.


--
Pozdrawiam
Dawid Partyka
S...@C...pl

do góry

On Mon, 27 Jan 2003, Dawid Partyka - Koli wrote:

>+ Witam.
>+ Mam mały problem z podatkiem:
>+
>+ Mam sprzedać własne oprogramowanie pewnej firmie za kwotę przekraczającą 3
>+ barierę podatkową. I teraz zastanawiam się jak to najlepiej zrobić:
>+
>+ 1). Założyć działalność gospodarczą powiedzmy na 1 rok aby móc sobie
>+ wprowadzić potem w koszty np. samochód, oprogramowanie itp.

Będziesz miał później dochody ? Formalnie wydatki powinieneś
ponosić "w celu osiągnięcia dochodów", a nie utopienia przeszłych
kosztów :), oczywiście straty mogą być... ;)
Mało, ta formalność (np. dla VATu) jest bardzo formalna: brak
przychodów uniemożliwia niekiedy odliczenia.

>+ 2). Jako umowa o dzieło (wtedy mam 50% kosztów - tylko że te 50% kosztów tak
>+ czy owak nie ratuje mnie od 3 bariery podatkowej bo suma jest zbyt wysoka)

OK.
Ale *efektywnie* zapłacisz 20% podatku (a licząć że część
jest ponieżej bariery - nawet nieco mniej). Bez komplikacji itp....
Ile "urwiesz" pakując koszty w ŚT ? Pamiętasz że amortyzacja
rozkłada się na lata ?
Krótko mówiąc: moim zdaniem akurat twoja sytuacja pasuje
do definicji DG :) - jeśli to miałoby się *powtarzać*, to
pewnie co innego. Jednorazowo... ja bym oddał cesarzowi
co cesarskie i uznał że reszta jest OK :)

[...]
>+ Słyszałem jeszcze że sprzedając licencje (bez żadnego nośnika danych itp.)
>+ podatek dochodowy wynosi 0% - jest to prawda?

Nie, to było dawno (przed marcem zeszłego roku) i dotyczyło
VATu (zwolnienie), ale nie dochodowego :) *Aż tak* dobrze to
twórcy nie mają !

>+ Pozdrawiam

wzajem, Gotfryd

do góry

"Gotfryd Smolik news"[...]

> Będziesz miał później dochody ? Formalnie wydatki powinieneś
> ponosić "w celu osiągnięcia dochodów", a nie utopienia przeszłych
> kosztów :), oczywiście straty mogą być... ;)
> Mało, ta formalność (np. dla VATu) jest bardzo formalna: brak
> przychodów uniemożliwia niekiedy odliczenia.

No a jakby oplaty licencyjne pobierac sukcesywnie....

Boguslaw

do góry

> Ale *efektywnie* zapłacisz 20% podatku (a licząć że część
> jest ponieżej bariery - nawet nieco mniej). Bez komplikacji itp....
> Ile "urwiesz" pakując koszty w ŚT ? Pamiętasz że amortyzacja
> rozkłada się na lata ?
> Krótko mówiąc: moim zdaniem akurat twoja sytuacja pasuje
> do definicji DG :) - jeśli to miałoby się *powtarzać*, to
> pewnie co innego. Jednorazowo... ja bym oddał cesarzowi
> co cesarskie i uznał że reszta jest OK :)


Niestety to się będzie powtarzac mniejwięcej 2-3 razy w roku więc musiał bym
zapłacić ogromne kwoty podatku (za te kwoty mugłbym sonbie kupić bardzo
fajne BMW). Jest może jakieś inne rozwiązanie??

do góry

On Mon, 27 Jan 2003, Boguslaw Szostak wrote:

>+
>+ "Gotfryd Smolik news"[...]
>+
>+ > Będziesz miał później dochody ? Formalnie wydatki powinieneś
>+ > ponosić "w celu osiągnięcia dochodów", a nie utopienia przeszłych
>+ > kosztów :), oczywiście straty mogą być... ;)
[...]
>+ No a jakby oplaty licencyjne pobierac sukcesywnie....

Miałoby ręce i nogi, ale wtedy amortyzację musiałby
prowadzić pośrednik - a nie przypuszczam żeby był chętny,
chyba że w tym roku ma straty :].

pzdr, Gotfryd

do góry

On Mon, 27 Jan 2003, Dawid Partyka - Koli wrote:

>+ > Ale *efektywnie* zapłacisz 20% podatku [...]
>+ > pewnie co innego. Jednorazowo... ja bym oddał cesarzowi
>+ > co cesarskie i uznał że reszta jest OK :)
>+
>+ Niestety to się będzie powtarzac mniejwięcej 2-3 razy w roku

Powiem że z owym "niestety" oksymoron wyszedł ci przedni ;) !
Czy się kwalifikuje na DG... prawdę mówiąc trudno ocenić.
Przy *takich* kwotach to chyba (jednak) na DG zapłacisz *więcej*
podatku ! Inna sprawa - jak się "zakwalifikujesz" z tytułu
mało urzędowej interpretacji Rzecznika MF :] (w końcu
będzie "regularnie" itp. jak w Ordynacji, a zdaniem rzecznika
Ustawa jest bez znaczenia :>) to US może chcieć cię "przymusić"
że to miało być DG... IMHO dość trudna sprawa.

>+ więc musiał bym
>+ zapłacić ogromne kwoty podatku (za te kwoty mugłbym sonbie kupić bardzo
>+ fajne BMW). Jest może jakieś inne rozwiązanie??

Chyba marudzisz :(, poważnie. Kup sobie 4 BMW za to co ci
po opodatkowaniu zostanie ;) !
Nie żebym uważał że podatki powinny być wysokie, ale stań
sobie obok takich co płacą 'tylko' równowartość roweru
i nie mogą nic urwać - chciałbyś się zamienić ? ;)

pzdr, Gotfryd

do góry